Dziś Dzień Kota. Dla wielu z nas jest on okazją, aby pochwalić się swoim zwierzakiem w mediach społecznościowych. Niestety, nie wszystkie mają szczęśliwe życie. W schronisku dla bezdomnych zwierząt w Dyminach jest ponad 50 porzuconych kotów. Nowe przyjmowane są tylko w przypadku zagrożenia ich życia.
Tak było w przypadku A 132. Jak tłumaczy Bartłomiej Budziosz, pracownik schroniska, normalne imię dostanie dopiero po adopcji. O ile ktoś go zechce, bowiem adopcje kotów są dość rzadkie.
– Został zabrany interwencyjnie. Ze strasznych warunków, bo w pomieszczeniu, z którego go braliśmy było jeszcze 17 innych kotów. Był bardzo wychudzony i odwodniony. Teraz, po lekach jest już lepiej – mówi Bartłomiej Budziosz.
Jak dodaje, koty są świetnymi kompanami w domu, a co ważne znacznie mniej kłopotliwymi niż psy.
– W czym jest lepszy od psa? Tym, że nie trzeba z nim rano wychodzić, można dłużej sobie pospać. Koty są bardzo czyste, załatwiają się do kuwety, a niektórzy uczą nawet swojego zwierzaka korzystać z toalety. Koty są bardzo milusińskie, bardzo przytulaśne i uwielbiają zabawę z człowiekiem – twierdzi Bartłomiej Budziosz.
Jak dodaje, święta typu Dzień Kota to dobra inicjatywa, bo zachęca wiele osób do tego, by zainteresowały się losem zwierząt, a czasami nawet adopcją ze schroniska.