Rozkopane ulice, utrudniony wjazd na posesje i brak pracowników – tak wygląda opóźniająca się przebudowa drogi wojewódzkiej 751 – oceniają mieszkańcy Suchedniowa. Jak się okazuje, przyczyną takiego stanu rzeczy jest konieczność zmian w dokumentacji projektowej, które mogą wydłużyć termin realizacji inwestycji o dwa miesiące.
Budowa drogi 751 rozpoczęła się w styczniu 2022 r. O ile początkowo prace przebiegały dość sprawnie, od kilku miesięcy postęp jest znikomy. Kierowcy przejeżdżający przez ul. Mickiewicza nie ukrywają, że jazda przez ten odcinek jest dużym wyzwaniem.
– Jeździ się bardzo źle, a wyboje są tak duże, że ludzie obawiają się czy nie uszkodzą zawieszania lub nawet zderzaka. Te dziury spokojnie sięgają do kostek, a są ich setki na tak krótkim odcinku. Na ul. Mickiewicza rozkopali jezdnię, przez co ludzie mają utrudniony wjazd na podwórka. Sytuacja jest koszmarna, a robotników nie widać – mówi pan Maciej.
– Tak jest od dłuższego czasu i nic się nie zmienia. Władze nic z tym nie robią, a my musimy tak funkcjonować, bo innego przejazdu nie ma – dodaje pani Karolina.
Marcin Liwocha, kierownik projektu ze Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach informuje, że obecnie na ul. Mickiewicza prowadzone są prace na północnej części jezdni.
– Wystąpiły tam rozbieżności pomiędzy dokumentacją projektową, a stanem istniejącym w kwestii ścieżki rowerowej i chodnika. Teraz trwają prace nad zmianą koncepcji, a drogowcy przerwali prace. Drugim czynnikiem jest zima oraz niekorzystne warunki atmosferyczne, co automatycznie opóźnia działanie. Tam też występuje wiele sieci podziemnych, które powstały kilkadziesiąt lat temu i nie były inwentaryzowane. Już wiemy, że podobna sytuacja będzie miała miejsce kiedy wejdziemy na południową jezdnię – wyjaśnia kierownik.
Najtrudniej przejechać przez skrzyżowanie ul. Mickiewicza i Bodzentyńskiej, gdzie docelowo ma powstać rondo. Mimo wielu interwencji, stan nawierzchni nie zmienia się od kilku miesięcy.
– Mamy świadomość jak duża jest to uciążliwość dla kierowców. Na bieżąco staramy się zwracać do wykonawcy o wyrównywanie tego odcinka. Opóźnienia w realizacji ronda wiążą się też z tym, że trzeba było wykonać przebudowę branży teletechnicznej. Ten etap niedawno się zakończył i jak pogoda pozwoli, to prace zostaną wznowione na początku marca – zaznacza Marcin Liwocha.
Jeśli chodzi o pozostałe fragmenty, na ul. Bodzentyńskiej brakuje warstwy ścieralnej na jezdni, na ul. Berezów brakuje kanalizacji deszczowej i niewykluczone, że przebudowana będzie też kanalizacja sanitarna. Na odcinku leśnym od Berezowa do Michniowa brakuje warstwy ścieralnej na jezdni i ścieżce rowerowej, a w Michniowie budowane są chodniki i ścieżki rowerowe.
Termin zakończenia inwestycji zaplanowano na sierpień bieżącego roku, lecz niewykluczone, że wykonawca robót złoży wniosek o wydłużenie terminu do października 2023.
Koszt inwestycji to prawie 40 mln zł, a pieniądze pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014-2020.