Jedni modlą się za pokój na świecie, inni za swoich bliskich. Około 400 piechurów wyruszyło dziś wieczorem (piątek, 11 marca) na Święty Krzyż. Przed rozpoczęciem wędrówki wierni wzięli udział we mszy świętej w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Kielcach-Dąbrowie.
Liturgii przewodniczył biskup kielecki Jan Piotrowski. Jak zaznaczył, to czas na modlitwę i przemyślenia.
– Nocna Droga Krzyżowa jest wielkim wyzwaniem, nawet natury fizycznej. Jednak tam, gdzie jest zaufanie pokładane w Panu Bogu, to człowiekowi łatwiej się przygotować – dodaje.
Siostra Oliwia w nocnej wędrówce z Kielc bierze udział po raz drugi, jednak regularnie uczestniczy w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej.
– Zawsze jest dużo intencji. W tym szczególnym czasie modlę się o pokój w naszej ojczyźnie i na całym świecie. Modlę się o świętość naszych rodzin i o to, aby pokonywać trudy dnia codziennego – mówi.
Pan Arkadiusz przyznaje, że Nocna Droga Krzyżowa jest dla niego czasem spędzonym z Bogiem i drugim człowiekiem.
– Idę na Święty Krzyż z moim przyjacielem. Wydaje mi się, że to najdłuższy czas w roku, który spędzamy wspólnie. Na co dzień każdy jest zajęty swoimi obowiązkami i rodziną. Tu możemy porozmawiać i pomodlić się – mówi.
17-letni Igor w pielgrzymce bierze udział po raz pierwszy.
– Przygotowywałem się do tej wyprawy. Najważniejsza była dla mnie modlitwa. Ponadto, założyłem wygodne buty, zabrałem jedzenie i picie – zaznacza.
Julia Dybko, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Kieleckiej, które organizuje Nocną Drogę Krzyżową informuje, że piechurzy mają do pokonania 37 km.
– Nocna Droga Krzyżowa to czas na przezwyciężenie swoich słabości i pogłębienie relacji z Panem Bogiem. Mamy okres Wielkiego Postu, tak że myślę, że to dobry moment na to, aby zatrzymać się na chwilę i przemyśleć najważniejsze sprawy – podkreśla.
Pielgrzymi dotrą na Święty Krzyż w sobotę nad ranem. Nocna Droga Krzyżowa organizowana jest po raz ósmy.