Do aresztu na trzy miesiące trafił 57-latek, który okradał seniorów metodami „na wypadek”, „ na wnuczka”, „na policjanta”. Mężczyzna jest podejrzany o kradzież biżuterii oraz gotówki – łącznie blisko 230 tys. zł.
W pierwszej połowie lutego para krakowskich seniorów odebrała telefon od fałszywego policjanta z informacją, że ich syn spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy na kaucję. Przekonani, że pomagają synowi, przekazali mężczyźnie, który zgłosił się po ich odbiór, ponad 85 tys. zł.
Kilka dni później inne małżeństwo odebrało podobny telefon. Seniorzy przekazali oszustom ponad 122 tys. zł, 1 tys. dolarów amerykańskich oraz biżuterię.
W marcu zaś seniorka przekazała oszustom 20 tys. zł, aby „wykupić” wnuka z więzienia. Po uprzednim telefonie z nieprawdziwymi informacjami o wypadku, po ich odbiór zgłosił się mężczyzna.
Seniorzy, po zorientowaniu się, że padli ofiarami oszustwa, zgłosili sprawy policji.
Funkcjonariusze po wytypowaniu potencjalnego sprawcy, pojechali do jego mieszkania na Podgórzu. Na miejscu zatrzymali mężczyznę, znaleźli ponad 20 tys. zł. W komendzie 57-latek usłyszał zarzuty oszustwa.
Sąd, na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków-Nowa Huta zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt jako środek zapobiegawczy. Mężczyźnie grodzi do ośmiu lat więzienia, ale kara może być wyższa, ponieważ działał on w recydywie.