Belgijska policja weszła we wtorkowy poranek do siedziby Europejskiej Partii Ludowej w Brukseli. Informację o działaniach służb przekazał m.in świętokrzyski europoseł, Dominik Tarczyński z Prawa i Sprawiedliwości.
– Belgijska policja weszła właśnie do biur EPP! Zajęto komputery, telefony i dokumenty! Śledztwo w sprawie korupcji w Parlamencie Europejskim jest prowadzone na 15 lat wstecz, czyli także w okresie gdy Tusk był szefem EPP – napisał w mediach społecznościowych.
Belgijska policja weszła właśnie do biur EPP!
Zajęto komputery, telefony i dokumenty!Śledztwo w sprawie korupcji w PE jest prowadzone na 15 lat wstecz czyli także w okresie gdy Tusk był szefem EPP.
Niebawem więcej…#QatarGate pic.twitter.com/h3q4oso3wj
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) April 4, 2023
W rozmowie z Radiem Kielce, europoseł Dominik Tarczyński podkreśla, że afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim ma wiele odnóg, a działania belgijskiej policji mogą świadczyć, że skala nieprawidłowości może być bardzo duża.
– Dzisiejsze wejście policji do siedziby EPP jest związane z korupcją. Wiemy, o tym, że zajęto komputery, dokumenty, a także wszystkie nośniki elektroniczne. Wiemy, że osoba, która jest podejrzewana o przyjęcie łapówki była przesłuchiwana już w październiku – dodaje.
Według wstępnych informacji, policja przejęła komputery związane z oszustwami finansowymi, w które mają być zamieszani pracownicy EPL. Jeszcze dzisiaj partia ma wydać oświadczanie w tej sprawie.