W Polsce w schronach jest ponad 300 tys. miejsc, w miejscach ukrycia może się schronić ponad 1,1 mln osób, a w miejscach doraźnego schronienia blisko 47 mln osób – powiedział w czwartek (6 kwietnia) komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.
Jak informowało Radio Kielce ponad 80 proc. Polaków nie wie, gdzie jest najbliższy schron.
Zaznaczył też, że w Polsce przez ostatnich sześć, czy siedem dekad nikt nie podejmował się tego tematu. „Jest to pierwszy krok akcji, którą musimy w Polsce przeprowadzić” – wskazał.
Komendant Główny PSP zaznaczył, że jeśli chodzi o tzw. schrony profesjonalne to w naszym kraju może się w nich ukryć ponad 300 tys. osób. Jest też 9 tys. miejsc ukrycia, w których schronienie może znaleźć ponad 1,1 mln osób. „Jeśli chodzi o miejsca doraźnego schronienia to jest to 224 tys. miejsc dla blisko 47 mln osób” – powiedział gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.
Zauważył również, że straż pożarna badała schrony nie tylko pod kątem ewentualnego konfliktu zbrojnego, ale również w kontekście różnych anomalii pogodowych. „Nasze statystyki pokazują, że każdego roku mamy bardzo dużo zdarzeń pogodowych, które prowadzą do różnych niebezpiecznych zdarzeń” – stwierdził.
Zaznaczył, że dla każdego obywatela jest przewidziane 1,5 metra kwadratowego, a wiele tych miejsc jest naprawdę w bardzo dobrym stanie.