Jest nadzieja na to, że los żab przekraczających co roku w okresie wczesnowiosennym ul. Klecką w Kielcach poprawi się. Sytuację mają zmienić płotki zamontowane wzdłuż drogi. Te jednak najwcześniej pojawią się w tym miejscu dopiero w 2024 roku.
W kwestię poprawy bezpieczeństwa płazów przechodzących przez ul. Klecką zaangażowana jest radna Anna Myślińska z klubu Koalicji Obywatelskiej, która przyznaje, że przełom w sprawie nastąpił dopiero po interwencji przyrodników.
– W sprawie żab apelowałam do władz miasta o interwencję od 2021 roku. Dopiero w kwietniu tego roku nastąpiła zmiana podejścia, po tym gdy z wnioskiem o podjęcie działań wystąpili przyrodnicy. Po przeprowadzonej inwentaryzacji okazało się, że w pobliżu ul. Kleckiej żyją gatunki, które wymagają ochrony. W wyniku prowadzonych z ratuszem rozmów ustalono, że od przyszłego roku wzdłuż ul. Kleckiej zostanie zainstalowany płotek – mówi.
– Jest to rozwiązanie połowiczne. Dobre takie, niż żadne. Można było jednak pomyśleć o budowie przepustów pod drogą, i na przykład przebić je z rur PCV co 5 lub 10 m. Nie byłoby potrzeby przebudowywania ulicy, a żaby mogłyby nadal migrować. Myślę, że w połączeniu z planowanym płotkiem przyczyniłoby się to do rozwiązania problemu ginących w tym miejscu masowo płazów. Niestety ze strony miasta nie ma deklaracji podjęcia takich działań – dodaje Anna Myślińska.
Jak informowaliśmy, płazy w okresie godowym przechodzą przez ruchliwą drogę w celu dostania się do zbiorników wodnych, w których się rozmnażają. Problem z żabami na ul. Kleckiej trwa od dłuższego czasu. Aby go rozwiązać miasto Kielce ustawiło jedynie znak drogowy „uwaga żaby”.
Radna przypomina, że sezon godowy płazów trwa do końca maja. Według szacunków, w tym roku na ul. Kleckiej zginęło ponad 300 żab.