Były już „Kopciuszek”, „Alicja w Krainie Czarów” i „Dziadek do orzechów”. Teraz Kielecki Teatr Tańca pracuje nad kolejnym widowiskiem. Będzie to historia syrenki Ariel. W spektaklu nie zabraknie zjawiskowych kostiumów, pojawi się pokaźnych rozmiarów statek, będzie też sztuki iluzji.
Arielka to postać dobrze znana z animowanej bajki Walta Disneya. To najmłodsza i najbardziej niepokorna córka Trytona – króla mórz i oceanów, która chce stać się częścią świata ludzi. Jednak jak zapewnia dr Elżbieta Pańtak, dyrektor KTT, ta historia zostanie przedstawiona za pomocą innego języka.
– Z naszym autorskim librettem, bo do każdej bajki chcemy włożyć swoje pomysły, nowe rzeczy. Tym bardziej, że to będzie bajka opowiedziana tańcem – zaznacza.
Na pewno będzie baśniowo, w czym pomogą kostiumy. Elżbieta Pańtak wyjaśnia, że zadbała o nie, tak jak w dotychczasowych widowiskach KTT, Małgorzata Słoniowska – kostiumograf i scenograf przez lata związana z Operą Wrocławską.
– Bardzo dobrze nam się pracuje. Małgorzata czuje moją ideę, dużo rozmawiamy przed każdą produkcją. Tak było i tym razem. Obecnie 12 krawców wykonuje te kostiumy, w tym czterech we Wrocławiu, bo to są kostiumy rzeźby, które wymagają specjalnych maszyn i umiejętności wykonawczych. Tam są malowane, żeby pokazać ten podwodny świat – tłumaczy.
Galeria postaci będzie naprawdę duża. Obok syren, pojawią stworzenia zamieszkujące morskie odmęty takie jak: glony, ukwiały, meduzy, czy muszle, z których będą wychodzić perły.
Wystąpią tancerze Kieleckiego Teatru Tańca, jak również dzieci i młodzież ze Szkoły Kieleckiego Teatru Tańca.
Elżbieta Pańtak żartuje, że rozpoczynając pracę nad nowym widowiskiem, ekipa KTT rzuciła się na głęboką wodę, ponieważ trudnym zadaniem jest pokazanie podwodnego świata.
– Staramy się tak prowadzić spektakl, by dzieci miały tę iluzję, że akcja się dzieje w morzu, że jest plaża, że wchodzimy do zamku, że te miejsca się zmieniają. Myślimy również o dorosłym widzu. W spektaklu używamy muzykę jazzową i klasyczną. Mogę zdradzić, że mamy ryby, które tańczą piękny broadway – jazzowy taniec, bo mamy nadzieję, że to będzie spektakl familijny, więc chcemy żeby dzieci były zadowolone, ale również ich rodzice – zaznacza.
Dyrektor KTT przyznaje, że każda produkcja wiąże się poszukiwaniem nowych, nieoczywistych rozwiązań. Tym razem pojawią się elementy iluzji.
– Współpracujemy z iluzjonistą i będzie kilka takich ciekawych momentów. Mam nadzieję, że widzowie będą się zastanawiać, jak to się stało, że za pstryknięciem palców zmienia się kostium. Będą też świadkami takiej sceny, jak książę daje Arielce różę, która płonie i gaśnie, ale płonie też jego serce – zapowiada.
Niespodzianką będzie duży statek, który będzie pływał po scenie, ale pojawi się też piękny, podniebny pokaz na szarfach.
Premiera „Syrenki Ariel” jest zaplanowana na 15 września.