Inteligentny System Transportowy miał pomóc w poruszaniu się po Kielcach, na razie jednak utrudnia jazdę. Efektem podłączania kolejnych sterowników jest zmiana cykli sygnalizacji świetlnej, a w konsekwencji likwidacja tzw. „zielonych fal”.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach informuje, że sygnalizatory, w niektórych miejscach działają inaczej niż dotychczas, ponieważ nie wszędzie jeszcze zostały wymienione urządzenia sterujące.
– Sterowniki ITS-owe działają inaczej, niż te dotychczas zabudowane w szafach sterujących oświetleniem ulicznym. Dopóki ten system nie będzie spięty w jedną całość, nowe sterowniki „nie będą się widzieć”. W związku z tym na niektórych ulicach w Kielcach mamy sytuacje, że do tej pory przejeżdżało się na tzw. zielonej fali, a teraz ta koordynacja jest zaburzona. Jest to jednak sytuacja przejściowa – twierdzi rzecznik.
Urządzenia są montowane sukcesywnie, a w najbliższych dniach możemy spodziewać się czasowego wyłączenia sygnalizacji świetlnych w niektórych częściach miasta.
– Od 5 do 15 lipca sterowniki będą wymieniane na skrzyżowaniach: Zagnańska/Jesionowa, Wapiennikowa/Ściegiennego, Zagnańska/wjazd do OBI, Krakowska/Jagiellońska, Krakowska/Podklasztorna, Ściegiennego/Weterynaryjna i Ściegiennego/Browar. Na czas prac, w tych miejscach sygnalizacje przestaną funkcjonować – dodaje Jarosław Skrzydło.
Projekt Inteligentnego Systemu Transportowego zakłada przebudowę 60 skrzyżowań, na których zostanie zamontowane inteligentne oprogramowanie zarządzające ruchem. Zadanie obejmuje montaż kamer i czujników, które będą badać natężenie ruchu na skrzyżowaniach i dostosowywać do niego działanie sygnalizacji świetlnej.
Pierwotnie wykonawca miał zakończyć inwestycję do sierpnia 2022 r., jednak w maju ubiegłego roku poprosił o przesunięcie terminu o rok, z uwagi na pandemię i problemem z dostawami niezbędnych części. Pojawiły się też informacje, że firma chce kolejnego wydłużenia terminu do końca br., lecz rzecznik MZD informuje, że na razie nie wpłynął żaden wniosek o aneks terminowy.
Koszt inwestycji szacowany jest na ponad 30 mln zł, z czego 85 proc. pochodzi z unijnych dotacji. Jeśli miasto nie zdąży z realizacją do końca 2023 r., dofinansowanie może być zagrożone.