Bardzo wielu absolwentów szkół średnich chce studiować farmację na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. Na ten kierunek rekrutacja rozpoczęła się bardzo późno, praktycznie tuż przed końcem głównego naboru, bowiem UJK czekał, by Ministerstwo Edukacji i Nauki zgodziło się na uruchomienie tego kierunku.
Profesor Dorota Kozieł, prorektor do spraw medycznych uczelni mówi, że mimo późnego startu, nie ma najmniejszego ryzyka, że będą problemy z wypełnieniem limitu miejsc.
– Mamy ponad 100 kandydatów na 50 miejsc, które proponujemy w tym roku. Myślę, że farmacja to interesujący kierunek, który trafił w oczekiwania – uważa prorektor.
Profesor Dorota Kozieł przyznaje, że część najlepszych kandydatów, która chciała studiować farmację nie czekała na rozpoczęcie naboru w UJK i wzięła udział w rekrutacji do innych uczelni. Jednak nie znaczy to, że w Kielcach kształcić się będą słabi studenci.
– Być może ci dobrzy kandydaci, którzy byli zdeterminowani, by ten kierunek studiować podjęli decyzję o wyborze uczelni wcześniej. Natomiast jak podglądamy wyniki matur, to ta zasada się nie sprawdza. Mamy naprawdę dobrych kandydatów z bardzo dużą liczbą punktów – zapewnia profesor Dorota Kozieł.
Chętni, by studiować farmację w UJK mają czas do 30 lipca na rejestrację w systemie elektronicznego naboru. Lista studentów zakwalifikowanych zostanie przedstawiona 1 sierpnia.