Zakończył się nabór na farmację. Nowy kierunek medyczny oferowany przez Uniwersytet Jana Kochanowskiego cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Dorota Kozieł, prorektor UJK ds. medycznych podkreśliła, że rywalizacja o każde z 50 dostępnych miejsc była wyjątkowo zacięta.
– W rekrutacji zgłosiło się łącznie 128 osób, co oznacza, że na jedno miejsce przypadało średnio ponad dwóch kandydatów. Mimo późniejszego rozpoczęcia rekrutacji w porównaniu z innymi kierunkami, jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników tego naboru – zapewniła prorektor.
Rekrutacja na farmację rozpoczęła się w połowie lipca, kilka tygodni później niż na pozostałych kierunkach. Uniwersytet w Kielcach musiał poczekać na zgodę Ministerstwa Edukacji i Nauki na uruchomienie tego kierunku.
Profesor Dorota Kozieł podkreśliła, że późniejszy termin rekrutacji nie wpłynął negatywnie na poziom kandydatów.
– Osoby zakwalifikowane na ten kierunek prezentują bardzo dobre świadectwa maturalne, a liczba punktów u najlepszych kandydatów przekracza 160 – dodaje prorektor.
Jak dodaje, dokładna liczba osób, które zdecydują się rozpocząć studia na farmacji, będzie znana pod koniec tygodnia.
– Dokumenty przyjmujemy do piątku, co oznacza, że dopiero wtedy będzie można ocenić zainteresowanie osób z listy rankingowej. Niektórzy kandydaci uczestniczą w rekrutacji na kilku uczelniach i wybierają różne kierunki studiów, dlatego właściwa analiza danych wymaga czasu – tłumaczy profesor Dorota Kozieł.
Warto dodać, że jeśli któryś z zakwalifikowanych kandydatów zrezygnuje z miejsca na farmacji, uczelnia zaproponuje to miejsce osobie z najwyższym wynikiem spośród tych, którzy się nie dostali. Taka procedura skutecznie funkcjonuje od kilku lat w przypadku kierunku lekarskiego.