Intensywne opady śniegu w naszym regionie sprawiły, że część dzieci nie dojechało w poniedziałek (4 grudnia) do szkoły.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty mówi, że w jednej z gmin sytuacja na drogach jest tak trudna, że trzeba było odwołać lekcje.
– W gminie Kazimierza Wielka mamy szkoły nieczynne z tego względu, że trudno jest dojechać. Przez weekend opady były intensywne i nie wszystkie drogi, zwłaszcza te wiejskie, dało się uprzątnąć – tłumaczy kurator.
Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej podkreśla, że żadna z czterech szkół podległych gminie nie została w poniedziałek zamknięta. Odwołano lekcje, ale działały świetlice, gdzie rodzice mogli zostawić dziecko. Pracowały też przedszkola.
Jak tłumaczy Adam Bodzioch, decyzja o odwołaniu lekcji podyktowana była dobrem uczniów.
– Dojazdy są utrudnione, więc busy mogłyby być opóźnione, dzieci by marzły. To jeden aspekt, a drugi to dużo śniegu zalegającego na dachach placówek oświatowych. Trwa akcja odśnieżania budynków – mówi samorządowiec.
Około godziny 13 burmistrz Kazimierzy Wielkiej ogłosił oficjalny komunikat, że jutro lekcje w szkołach odbywać się będą normalnie.