32 rodziny z Sandomierza i okolic otrzymają w ten weekend podarunki w ramach Szlachetnej Paczki. Dziś (sobota, 16 grudnia) od rana wolontariusze rozwożą dary przygotowane przez osoby i instytucje, które zgłosiły chęć ufundowania potrzebnych rzeczy wyszczególnionych wcześniej przez rodziny objęte akcją.
Liderka Szlachetnej Paczki, Wiktoria Kępa-Żurek powiedziała, że potrzeby są bardzo zróżnicowane. Od zwykłych artykułów spożywczych i higienicznych po takie sprzęty jak np. kabiny prysznicowe, pralki, odkurzacze, wózki dla dzieci, rowery czy łóżka.
Jednym z darczyńców jest Dariusz Morawski z Warszawy. Jego żona wybrała starszą, samotną kobietę z okolic Sandomierza zakwalifikowaną do Szlachetnej Paczki. Wraz ze współpracownikami w firmie zrobili zakupy i dzięki temu seniorka dostała pralkę, rzeczy chemiczne i spożywcze.
Jednym z wolontariuszy udzielającym się od wielu lat w Szlachetnej Paczce jest Grzegorz Socha. Zaznaczył, że jest to akcja, której celem jest udzielanie mądrej pomocy. To wsparcie trafia do ludzi tkwiących w biedzie niezawinionej, bo np. wynikającej z choroby, czy z samotności. Zdarzają się takie domostwa, że trudno uwierzyć, że ktoś w nich może mieszkać, z klepiskiem zamiast podłogi i ze starym piecem na węgiel. Grzegorz Socha dodał, że w wielu przypadkach potrzeby ludzkie są naprawdę niewielkie, bo chodzi np. o ręczniki, czy ciepłą odzież.
Wolontariuszka Honorata Pruś powiedziała, że zaangażowała się w akcję, ponieważ zauważa ludzkie potrzeby i jest na nie wrażliwa. Stwierdziła, że pracę związaną z tą akcją rekompensują łzy wzruszenia u ludzi, którzy otrzymują dary, a także ich uśmiech.
Rozwożenie paczek odbywać się będzie do niedzieli, do godz. 14.00. W tym roku magazynem Szlachetnej Paczki dla regionu sandomierskiego jest Szkoła Podstawowa w Złotej, w gminie Samborzec.