Szefowie Nowej Lewicy i Trzeciej Drogi w regionie świętokrzyskim zostali dziś (środa, 28 lutego) zaskoczeni. Od dziennikarzy Radia Kielce dowiedzieli się o tym, że Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich i oficjalny kandydat Trzeciej Drogi do sejmiku – razem z Platformą Obywatelską rekomenduje w imieniu Nowej Lewicy wspólnych kandydatów do powiatu kieleckiego.
Dwa tygodnie temu podczas konferencji Nowej Lewicy, która odbyła się na kieleckim Rynku wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty na pytanie dziennikarzy o Henryka Milcarza, powiedział, że nie jest on już członkiem Nowej Lewicy. Miała to być odpowiedź partii na decyzję prezesa Wodociągów Kieleckich o starcie do sejmiku województwa z list Trzeciej Drogi.
Dziś (28 lutego) lider Lewicy w regionie poseł Andrzej Szejna nie krył zaskoczenia postawą Henryka Milcarza. Pytany o to, czy radny jest nadal członkiem Nowej Lewicy stwierdził, że nie można startować z listy innego ugrupowania, jeśli nie ma się zgody własnego ugrupowania, dlatego Henryk Milcarz został zawieszony i, w momencie pojawienia się na zarejestrowanej liście Trzeciej Drogi do sejmiku, zostanie z Lewicy ostatecznie usunięty.
– Henryk Milcarz podszywa się celowo pod Lewicę, tak jak panowie Kamiński i Wąsik z PiS-u podszywają się pod bycie posłami. Zachowanie pana Milcarza nazywa nieuczciwym, nieetycznym, niezgodnym ze statutem. Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby po jego zachowaniu – bo biega od Sasa do Lasa – Trzecia Droga ostatecznie nie umieściła go na swojej liście. Ja bym tak zrobił. Widać, że Henryk Milcarz nie ma w sobie lojalności do kogokolwiek, liczy się tylko tylko kariera – zaznacza.
Także poseł Rafał Kasprzyk z Polski 2050 nie krył zaskoczenia. O działaniach Henryka Milcarza kandydata Trzeciej Drogi do Sejmiku dowiedział się od dziennikarza Radia Kielce. Był mocno zaskoczony i jedyne co nam powiedział to, że „na razie wstrzyma się od komentarza”.
Sam Henryk Milcarz zapytany dziś o swoją przynależność partyjną, odpowiedział: – To bardzo ciekawe i skomplikowane. I dodawał, że jego sytuację reguluje statut partii. – Zgodnie ze statutem SLD i prawem o przynależności rozstrzyga sąd partyjny. Robi to na złożony wniosek po uprzednim wysłuchaniu zainteresowanego. Nie ma wniosku, nie było sądu, więc patrząc na to od strony formalnej, wciąż jestem członkiem partii – wyjaśniał.
Co więcej, Henryk Milcarz zapytany przez Radio Kielce o zgodę szefostwa partii na zawiązywanie koalicji z Platformą Obywatelską, dotyczącą wspólnych list w wyborach do Rady Powiatu Kieleckiego powiedział, że nie musiał o nią pytać, ponieważ ze statutu partii wynika, że ma do tego prawo.
Henryk Milcarz jest kandydatem Trzeciej Drogi w powiecie kieleckim. Zajmuje trzecie miejsce na liście do Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.
Warto dodać, że nie tak dawno – także z mediów – lider świętokrzyskiej Lewicy Andrzej Szejna dowiedział się, że Henryk Milcarz nie wystartuje z ich list do sejmiku tylko z listy Trzeciej Drogi.