Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich i radny wojewódzki pozostanie kandydatem Trzeciej Drogi na radnego sejmiku województwa – zapewnia poseł Rafał Kasprzyk.
Wcześniej jednak władze Nowej Lewicy poinformowały że wyrzucą go z partii.
Poseł Andrzej Szejna w komentarzu dla Radia Kielce uznał zachowanie Henryka Milcarza za naganne i podkreślał, że na miejscu Rafała Kasprzyka z Polski 2050 usunął by go z listy kandydatów.
Poseł Rafał Kasprzyk mówi, że Andrzej Szejna jest liderem ugrupowania, które nie zdecydowało się, mimo propozycji Trzeciej Drogi, walczyć wspólnie o sejmik województwa.
– Pan Szejna odpowiada za swoje działania, my za swoje i na tym pozostańmy – mówi.
Dodaje, że z listy Nowej Lewicy do powiatu kieleckiego startuje córka Henryka Milcarza, z czego mogła wynikać obecność jego kandydata do sejmiku na konferencji. Podkreśla, że o powody obecności na tym spotkaniu pytać należy Henryka Milcarza, natomiast jego postępowanie nie będzie miało wpływu na kształt listy Trzeciej Drogi do sejmiku.
– Wciąż jest on naszym kandydatem, skupiamy się na działaniu, na skuteczności i wygraniu tych wyborów – zaznacza.
Poseł Artur Gierada, szef Koalicji Obywatelskiej, która wspólnie z Nową Lewicą wystawia kandydatów do powiatu kieleckiego, zapytany o to, czy rekomendacja Henryka Milcarza, wyrzuconego z partii nie zaszkodzi tej koalicji zamiast jej pomóc, mówi że nie będzie rozstrzygał sporu partyjnego, ale jest przekonany, że obaj panowie mają serce po jednej stronie.
– Gdyby Henryk Milcarz był na listach Zjednoczonej Prawicy, byłbym zaniepokojony, pewnie nie mielibyśmy wspólnych list do powiatu, ale takiego zagrożenia nie ma. Znam i cenię Henryka Milcarza, tak samo jak Andrzeja Szejnę, a to że panowie się jakoś nie dogadują to jest drugorzędny problem. Ja wierzę w to, że wspólnie będziemy zmieniać województwo świętokrzyskie – komentuje.
Przypomnijmy, że Henryk Milcarz będzie startował do sejmiku województwa z trzeciej pozycji z list Trzeciej Drogi.