Sławy polskiej sceny operowej i operetkowej, m.in. Wiesław Ochman, Alicja Węgorzewska, Małgorzata Walewska, czy Grażyna Brodzińska wystąpią podczas jubileuszowej, 30 edycji Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz w Busku-Zdroju. Wydarzenie rozpocznie się w sobotę, 29 czerwca.
– To święto muzyki, i tej muzyki, w rozmaitych odsłonach, będziemy mogli posłuchać w ciągu tych festiwalowych dni – zapowiada Artur Jaroń, dyrektor artystyczny buskiego festiwalu.
– Będą solowe występy, kameralne, będzie muzyka lekka, w postaci chociażby koncertu Stanisława Soyki, ale też muzyka filmowa, którą zagra Maksym Rzemiński. Będą koncerty, które są znane publiczności festiwalowej, a więc operetka, musical, ale nie zabraknie też opery – wymienia.
Festiwal, w sobotę, 29 czerwca, o godz. 19.00, otworzy inscenizacja „Cyganerii” Giacomo Pucciniego. Jak mówi Artur Jaroń, wystąpią młodzi artyści.
– To taki znak czasu, że pomału, 30-letnia scena, kiedy już osiągnęła kwiecie wieku, powinna myśleć o młodych pokoleniach, tym bardziej, że młode pokolenia muzyków są znakomite. I oprócz wybitnych gwiazd, które zaszczycą nasz festiwal swoją obecnością, pojawi się duża grupa młodych artystów, którzy, mam nadzieję, w przyszłości będą brylować na festiwalowych scenach. W programie też oratoria, spektakle, jak chociażby wieczór poświęcony Wiesławowi Gołasowi – mówi.
Nie zabraknie także gwiazd, które w ciągu trzystoletniej historii festiwalu wielokrotnie na nim gościły. Artur Jaroń mówi o nich, że zostawiły swój muzyczny, trwały ślad.
– Chociażby tacy, jak Wiesław Ochman, Alicja Węgorzewska, Małgorzata Walewska, Grażyna Brodzińska, dla której Busko, po Krynicy-Zdrój, gdzie tworzyła festiwale wspólnie z Bogusławem Kaczyńskim, w tej chwili stało się chyba najważniejszym festiwalowym miejscem. Gościmy ją prawie co roku, ale publiczność ją kocha, i zawsze na tych koncertach jest tłumnie. Większość tych artystów ma już swoje słoneczka festiwalowe w buskiej Alei Gwiazd – zaznacza.
Koncerty w większości będą odbywać się w Busku-Zdroju, ale jak co roku impreza dotrze również poza uzdrowisko, m.in. do Ożarowa, Staszowa, Chmielnika, Skalbmierza, Pińczowa, czy Solca-Zdroju.
Tegoroczna, jubileuszowa odsłona festiwalu jest ważna dla Jerzego Szydłowskiego, który od kilku miesięcy jest burmistrzem Buska-Zdroju.
– Jestem człowiekiem, który kocha muzykę w różnej postaci, każdą, dobrą muzykę. W młodości interesowałem się muzyką trochę innego obszaru – muzyką rockową, ale miałem także doświadczenie związane z organizacją koncertu muzyki gospel. Muzyka stanowi bardzo ważny element mojego życia, jest dla mnie bardzo ważna, jestem jej oddany także w takiej postaci najbardziej wymagającej, czyli klasycznej. Z mojej strony to wsparcie dla festiwalu będzie zawsze. Jest to dla mnie najważniejsza impreza kulturalna w naszej gminie – podkreśla.
Zdaniem burmistrza, w miejskiej kasie musi być co roku planowania znacząca kwota na organizację festiwalu. Silniejszy akcent powinien zostać położony również na promocję festiwalu, bo jest to źródło prestiżu i rozpoznawalność Buska na arenie międzynarodowej.
– Myślę, że w kolejnych edycjach będziemy stawiać na to, by media ogólnopolskie, być może także zagraniczne, miały pełną informację na temat naszych planów, przedsięwzięć artystycznych, by Busko było także promowane jako stolica muzyki pięknej – zapowiada.
Festiwal odbędzie się w dniach 29 czerwca – 7 lipca, ale wstępem do tego wydarzenia będzie wernisaż wystawy w Buskiej Galerii Sztuki – Willa Polonia, zatytułowanej „Primadonny i Szansonistki”. Odbędzie się w piątek, 28 czerwca, o godz. 18.00.
– Jest to wystawa o bardziej i mniej znanych, polskich śpiewaczkach operowych. Jedna sala specjalnie została poświęcona Krystynie Jamroz. Udało nam się zdobyć kilka pamiątek rodzinnych Krystyny Jamroz. Pokażemy również, jak ten festiwal ewoluował przez 30 lat – zapowiada Katarzyna Legawiec, p.o. dyrektora Buskiego Samorządowego Centrum Kultury.