Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że w lipcu rozpocznie się kwalifikacja szpitali do krajowej sieci onkologicznej, która ma zostać wdrożona w całym kraju w 2025 roku.
Prof. Stanisław Gódź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii podkreśla, że chodzi tu o kompleksową opiekę pacjenta.
– Żeby pacjent trafiając do danego ośrodka uzyskał wszystkie możliwości diagnostyczne i terapeutyczne w jednym miejscu. To co jest bardzo ważne, to to, że nad pacjentem pochyla się zespół specjalistów. Pacjent nie musi wędrować z jednego ośrodka do drugiego. Np. w jednym będzie zoperowany, w innym dostanie radioterapię, a jeszcze innym chemioterapię. Najważniejsze jest żeby zespół wielospecjalistyczny był poświęcony pacjentowi i wypracował dla niego plan leczenia – dodaje.
Prof. Stanisław Gódź zwraca uwagę, że w krajowej sieci onkologicznej każdy z pacjentów ma swojego koordynatora, którego rola jest bardzo ważna.
– Pacjent, który słyszy rozpoznanie nowotworu złośliwego traktuje to jako wyrok śmierci. Dlatego ta osoba, taki anioł stróż, który towarzyszy temu pacjentowi nie pozostawia go samemu sobie w swoim dramacie. Koordynator pokazuje mu drogę i światło w tunelu, że proces leczenia przebiegnie właściwie i z dobrym skutkiem – wyjaśnia.
Świętokrzyskie Centrum Onkologii jako jeden z kilku szpitali onkologicznych w kraju, od 2019 roku prowadziło pilotaż krajowej sieci onkologicznej. Zdaniem prof. Stanisława Góździa nie każdemu szpitalowi odpowiada taki system, ale jest to jedyna droga żeby dokonywał się rozwój i poprawa jakości leczenia pacjentów.
ŚCO rocznie przeprowadza m.in. tysiąc zabiegów związanych z nowotworami piersi, 400 operacji jelita grubego, 250 zabiegów usunięcia raka prostaty i ponad sto w przypadku raka płuc.