W sierpniu kierowcy będą mogli już jeździć 5-kilometrowym odcinkiem trasy S7 Miechów – Szczepanowice. Następny odcinek ekspresowej „siódemki” między Kielcami i Krakowem ma być gotowy jeszcze w tym roku.
Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że zdecydowaną większość prac wartych ponad 162 mln zł już wykonano.
– Niezbędne jest dokończenie malowania oznakowania poziomego, ustawienie znaków oraz uporządkowania pasa rozdzielającego jezdnie, zakończenie budowy zjazdów i przejazdów awaryjnych oraz dróg serwisowych, a także wykończenie wiaduktów nad trasą S7. Trochę prac jeszcze zostało, ale w sierpniu chcemy ten odcinek udostępnić kierowcom – deklaruje Kacper Michna.
Po oddaniu do użytku odcinka między Miechowem i Szczepanowicami, krajowa „siódemka” będzie trasą szybkiego ruchu na odcinku od Warszawy, przez Radom i Kielce aż do miejscowości Widoma, skąd do Krakowa jest niespełna 20 km.
Na kolejny fragment trasy S7, do granic Krakowa, kierowcy będą musieli poczekać do końca roku.
– Trwa budowa węzłów Łuczyce i Raciborowice, konieczne jest ułożenie asfaltu oraz połączenie dróg lokalnych z trasą S7. Jeszcze w tym roku chcemy jednak zapewnić kierowcom możliwość przejazdu drogą ekspresową do granic Krakowa, do węzła Mistrzejowice – informuje Kacper Michna.
Pod koniec tego roku udostępniony do ruchu ma zostać także pozamiejski odcinek S7 o długości ponad 11 km, od Widomej do węzła Mistrzejowice. Zostanie on połączony tymczasowym zjazdem z Północną Obwodnicą Krakowa w ciągu trasy S52.
Natomiast węzeł Mistrzejowice łączący drogi S7 i S52 zostanie wybudowany później niż zakładano, ponieważ musiał zostać przeprojektowany. Ma być gotowy w połowie 2026 roku. Wówczas Kraków będzie miał kompletną obwodnicę, którą tworzyć będą trasy ekspresowe S7 i S52 oraz autostrada A4.