Mieszkańcy Siedlec, w gminie Chęciny nie mają wody i kanalizacji. Wodę do prania, mycia naczyń czy do kąpieli muszą przynosić z hydrantu, a nieczystości wylewają do kanału obok domów. W budynkach mieszkają też osoby niepełnosprawne i po ciężkich chorobach. W tych przypadkach rodziny mają jeszcze większy problem.
Kiedy mieszkańcy bloków komunalnych poczują się jak w XXI wieku?
Na ten temat dyskutowaliśmy w programie Interwencja.
Problem jest znany władzom gminy. Jak powiedział zastępca burmistrza Chęcin, Mariusz Nowak opracowana została dokumentacja na wykonanie przyłącza kanalizacji wodno-ściekowej. Szacunkowy koszt wynosi około 3,5 miliona złotych. To jest jednak poważna kwota dla miejskiego budżetu, ale gmina będzie szukać dofinansowania ze środków zewnętrznych.
Z kolei Andrzej Paździerz, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej stwierdził, że rozwiązaniem może być etapowanie inwestycji, głównie ze względów finansowych.
W spotkaniu uczestniczyli również radni gminy Chęciny: Anna Krzeszowska, Dorota Wróblewska, Agata Pobocha oraz Jacek Suder. O ile panie debiutują jako radne i dowiedziały się o problemie z naszego programu, to Jacek Suder z tej miejscowości zna go dobrze. Wszyscy podkreślali, że sytuacja mieszkańców jest fatalna i zadeklarowali, że w pracach rady miasta i poszczególnych komisji będą szukać rozwiązania.