W tej chwili nie ma innej możliwości niż komisarz w gminie Bodzentyn – mówił na antenie Radia Kielce wojewoda świętokrzyski Józef Bryk. Przypomnijmy, gmina jest zadłużona, a rada od tygodni nie jest w stanie przyjąć planu naprawczego zleconego przez Regionalną Izbę Obrachunkową, ponieważ na sesji nie pojawiają się radni z opozycyjnego klubu, związanego z poprzednim burmistrzem.
– Czekaliśmy długo na decyzję tych radnych, którzy bojkotowali obrady, że jednak przyjdą na sesję i w trosce o dobro gminy i o jej finanse podejmą uchwałę o planie naprawczym i wszystko ruszy. Wtedy byłaby krótka ścieżka, żeby uzyskać pożyczkę rządową i gmina zaczęłaby normalnie funkcjonować. Ścieżka z komisarzem jest dłuższa – przyznaje wojewoda.
Przypomnijmy, ostatnia, piąta już próba przeprowadzenia sesji rady miasta i gminy Bodzentyn odbyła się w środę, 6 listopada. Po tym, jak część radnych ponownie się nie stawiła, tego dnia Świętokrzyski Urząd Wojewódzki poinformował ministerstwo o sytuacji w Bodzentynie.
– Szef MSWiA poprosił nas o dane na temat zaistniałej sytuacji, które dostarczyliśmy. To korespondencja między RIO, a wojewodą, między wojewodą, a burmistrzem Dudkiem i między przewodniczącą rady gminy i radą. Minister te dokumenty analizuje, następnie poczeka na decyzję premiera w tej sprawie. Jeśli szef rządu zdecyduje o zarządzie komisarycznym, wtedy my występujemy z wnioskiem o powołanie komisarza, a decyzję podejmuje premier – wyjaśnia Józef Bryk.
Wojewoda spodziewa się, że odpowiedź z ministerstwa przyjdzie na początku przyszłego tygodnia, a może nawet jeszcze dziś. Dodaje, że wprowadzenie komisarza oznacza, że rada gminy i burmistrz Bodzentyna są zawieszeni.
– Burmistrz i radni pozostają zawieszeni bez wynagrodzenia do momentu odwieszenia. Ten stan może trwać nie więcej, niż dwa lata, może też być krótszy. Jeśli sytuacja będzie się szybciej poprawiać, to ten okres może zostać przez premiera skrócony – mówi wojewoda.
Wojewoda Józef Bryk informuje, że komisarz wprowadzi swój plan naprawczy. Może to być ten sam dokument, który już powstał, poprawiony, albo zupełnie inny.
– Będziemy dążyć do tego, żeby plan był opracowany jak najszybciej, bo czas biegnie na niekorzyść gminy. W tym planie mogą być ograniczenia, ale niektóre inwestycje już trwają, więc muszą być kontynuowane. Jaka będzie wysokość pożyczki nie wiemy, więc trudno na razie określić, w jakim zakresie gmina będzie się rozwijać i jakie będą ograniczenia – wyjaśnia.
Część radnych z klubu opozycyjnego zrezygnowała z mandatu. W związku z tym, komisarz będzie ogłaszał wybory w poszczególnych okręgach i rada będzie uzupełniana, by w momencie odwieszenia – mogła zacząć działać w pełnym składzie.