W środę (13 listopada) w tragicznym wypadku w Jedlińsku pod Radomiem zginął ratownik medyczny, kielczanin Piotr Miernecki. Był w zespole karetki pogotowia, która jadąc na sygnale zderzyła się z osobowym peugeotem.
– Jak wynika ze wstępnych ustaleń na skrzyżowaniu doszło do zderzenia z peugeotem, który jechał od Warszawy i skręcał w lewo – informowała mazowiecka policja.
W wyniku zderzenia pojazdów karetka dachowała. Piotr Miernecki zginął na miejscu, drugi członek załogi został przewieziony do szpitala.
Piotr Miernecki wielokrotnie uczestniczył w audycjach Radia Kielce, gdzie tłumaczył naszym słuchaczom jak ważna jest znajomość pierwszej pomocy przedmedycznej i jak prawidłowo należy ją udzielać. Ostatni raz gościliśmy go na naszej antenie 16 października. Wówczas tłumaczył, jak przystąpić do udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej.
– Najważniejsze jest rozpoznanie. Jeśli zauważymy osobę, która leży, musimy do niej podejść i sprawdzić, czy reaguje na jakikolwiek bodziec, możemy delikatnie nią potrząsnąć. Sprawdzamy, czy ta osoba oddycha, więc patrzymy czy unosi się jej klatka piersiowa. Wzywamy pomoc, dzwoniąc na 112 i najważniejsza rzecz, bo bez tego ta osoba nie przeżyje, musimy zacząć uciskać klatkę piersiową. Uciski mają być na głębokość 5-6 cm, w tempie 100-120 ucisków na minutę – opisywał.
„Z wielkim bólem serca przyjęliśmy tragiczną wiadomość, że dziś, w tragicznym wypadku zginął Piotr Miernecki. Ratownik medyczny, pielęgniarz, instruktor, zastępca szefa Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża „Kielce”, ratownik z krwi i kości” – piszą jego współpracownicy z Grupy Ratownictwa PCK Kielce.
Piotr Miernecki od wielu lat działał w strukturach Polskiego Czerwonego Krzyża, wyszkolił wielu ratowników, a setki osób przeszkolił z zakresu pierwszej pomocy. Uratował tysiące pacjentów.
Miał 34 lata.