Paweł Pękala, radny powiatu koneckiego i brat zatrzymanego przez CBA Michała P., wystosował publiczny list w jego obronie. Twierdzi, że jego brat padł ofiarą politycznej walki i jest niewinny.
Jak informowaliśmy – funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Krakowie 12 listopada 2024 roku zatrzymali burmistrza miasta i gminy Radoszyce oraz dwie kobiety: kierowniczkę Centrum Usług Wspólnych oraz dyrektorkę Publicznego ZOZ w Radoszycach. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Kielcach.
Na stronie CBA pojawił się komunikat, w którym wskazano, że korupcja dotyczyła kupowania stanowisk.
Tymczasem w mediach społecznościowych pojawił się list brata oskarżonego do mieszkańców Radoszyc:
„Drodzy mieszkańcy Miasta i Gminy Radoszyce,
Przyszedł czas, abym zabrał głos w sprawie, która dotyczy zatrzymania mojego brata, a jednocześnie Burmistrza Miasta i Gminy Radoszyce. Michał – człowiek, który przez ostatnie lata budował wizerunek Gminy i jej przyszłość, stał się obecnie ofiarą bezwzględnej walki politycznej. Tak, jak kiedyś podpalano samochody, wybijano okna w domach, a pod drzwi rzucano psy obdarte ze skóry, tak obecnie wykorzystuje się organy ścigania i CBA do walki politycznej, by zniszczyć jego reputację.
Wiem, że Michał jest niewinny. Został pomówiony i bezpodstawnie oskarżony, celem zniszczenia jego kariery i obniżenia publicznego wizerunku. Wierzę, że prawda wkrótce wyjdzie na jaw i wszyscy zrozumieją, jak wielka niesprawiedliwość została mu wyrządzona. Jestem przekonany, że wkrótce dowiemy się, kto stoi za tymi fałszywymi oskarżeniami, a wtedy wszyscy zrozumieją, że Michał płaci za to, że nie poddawał się cynizmowi, bronił wartości i uczciwości, a jego priorytetem zawsze było dobro naszej wspólnoty, niezależnie od przeciwności i nacisków.
Ta sytuacja to nie tylko atak na Michała. To atak na naszą gminę, na każdego z Was, kto czuł dumę z tego, co wspólnie osiągnęliśmy. Jeszcze nie tak dawno byliśmy gminą jedną z wiodących w województwie, na którą patrzyło się z zazdrością. Teraz jesteśmy gminą, na którą patrzy się z politowaniem. To jest efekt kłamstw i manipulacji – nie tylko tych, którzy je wymyślili, ale także tych, którzy im uwierzyli. Dlatego apeluję do Was wszystkich, by nie pozwolić, by kłamstwa i manipulacje miały decydujący wpływ na naszą wspólnotę. Proszę, byśmy nie dopuścili do tego, by nienawiść i chore polityczne ambicje innych osób zatruły naszą gminę i nasze życie.
A tych, którzy złożyli fałszywe oskarżenia, pytam: Jak możecie patrzeć w lustro? Jak możecie żyć ze świadomością, że zrujnowaliście życie człowiekowi, którego nieustanną ambicją było dobro naszej społeczności? Zadajcie sobie pytanie, czy warto było zniszczyć kogoś niewinnego, by zaspokoić swoje ambicje. Mimo wszystko, z głębi serca Wam przebaczam, ale też wiem, że sprawiedliwość dosięgnie każdego, kto przyczynił się do tej krzywdy. Bo prawda ma to do siebie, że prędzej czy później zostanie ujawniona, niezależnie od wysiłków, by ją ukryć przed społecznością.
Zapewniam, że wkrótce Michał zostanie oczyszczony z zarzutów, bo prawda zawsze wychodzi na jaw, bez względu na okoliczności. Jego niewinność zostanie udowodniona, a manipulacje i kłamstwa ujrzą światło dzienne. Wierzę, że wspólnie przetrwamy ten trudny czas jako społeczność, która zna wartość prawdy i uczciwości. Dziękuję Wam za wsparcie i apeluję o wiarę w sprawiedliwość – razem odbudujemy zaufanie.”
Michał P. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Został aresztowany.