Bezpieczeństwo zdrowotne jest tak samo ważne, jak bezpieczeństwo militarne – powiedział na antenie Radia Kielce Adam Jarubas, eurodeputowany i wiceprezes PSL, a także przewodniczący komisji parlamentu europejskiego ds. Zdrowia Publicznego.
Dodał, że państwa Unii Europejskiej trzeba w odpowiedni sposób przekonać do współpracy i wspólnej polityki zdrowotnej oraz inwestowania w bezpieczeństwo zdrowotne.
– To jest proces, jednak trzeba pamiętać, że zdrowie – według traktatu – jest kompetencją państw członkowskich, dlatego kwestia organizacji opieki i systemu finansowania to są kwestie decyzji rządów krajowych. Od kilku lat było wiadomo, a pandemia to potwierdziła, że więcej możemy zrobić współpracując, tworząc bardziej efektywny system, chociażby koordynując zakupy szczepionek, ale też wiemy, że wielkim mankamentem jest uzależnienie od dostaw leków i substancji służących do produkcji leków z Indii, Azjii, Chin – dodaje.
Jak dodaje przewodniczący, z polskiej inicjatywny powołano w Parlamencie Europejskim Komisję ds. Zdrowia Publicznego, która ma zająć się kwestiami bezpośrednio związanymi ze zdrowiem. Na przykład UE przyjęła i od 2021 roku wdraża Strategię Pokonania Raka, pierwszą tak kompleksową, holistyczną strategię zdrowotną.
– Po pandemii przyjęliśmy strategię farmaceutyczną, która ma odtworzyć zdolności do produkcji leków, do nowoczesnych terapii na miejscu, czyli w Europie. Rozpoczęło się to od uchwalenia programu walki z rakiem. Dzisiaj wiemy, że warto zająć się także takimi chorobami cywilizacyjnymi jak: choroby układu krążenia, chorobami serca, ale także choroby neurodegeneracyjne jak Alzhaimer, czy zdrowie psychiczne, co jest silnie odczuwane w grupie młodych osób uzależnionych od social mediów – dodaje.
Europoseł zwrócił też uwagę na potrzebę zapewnienia większej suwerenności lekowej, co wpłynie na szybsze przygotowanie na przyszłe kryzysy zdrowotne.
– Bezpieczeństwo nie ma ceny. W wielu obszarach pozwoliliśmy sobie na utratę strategicznej autonomii, ponieważ w wielu sektorach przemysł przeniósł się m.in. do Chin, gdzie były niże koszty pracy, a także była dostępność do surowców. Europa importuje surowe energetyczne w 90 proc. Więc uniezależnienie się będzie na pewno kosztować. Ale w marcu najpewniej komisarz zdrowia zaprezentuje akt o lekach krytycznych, czyli sposoby na przyciąganie produkcji leków do Europy. Mam nadzieję, że za tym też pójdą finanse z unijnego budżetu, które dadzą firmom farmaceutycznym zachętę do tego, aby produkować te najbardziej krytyczne substancje, z których składają się leki tutaj w Europie. Jak się okazje np. paracetamol czyli jedna z podstawowych substancji w lekach przeciwbólowych w 80 proc. jest produkowany w Indiach – nadmienia Adam Jarubas.
Eurodeputowany dodaje, że jeśli Europa chce na poważnie troszczyć się o swoje bezpieczeństwo musi na poważnie potraktować potrzebę odbudowania swoich zdolności jeśli chodzi o dostępność do produkcji leków, a Polska może zyskać na wspólnej polityce zdrowotnej.
Adam Jarubas odniósł się do decyzji szefowej resortu zdrowia, która anulowała konkurs dla szpitali na inwestycje dla onkologii. W jego ramach prawie 300 mln złotych miało trafić do Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.
– Rozmawiałem z ministrem Markiem Kosem, do niedawna dyrektorem szpitala w Sandomierzu, który zapewnił mnie, że ten konkurs zostanie szybko odtworzony. Pieniędzy jest nawet więcej niż przewidziała to poprzednia władza. Jestem spokojny o projekty ŚCO, ponieważ jest to wybitny zespół, który stara się jak najlepiej pracować dla mieszkańców, a pieniądze jak najszybciej powinny trafić do szpitali, ponieważ są tam bardzo potrzebne. A jeśli mogły być jakieś nieprawidłowości, to trzeba je zweryfikować – dodaje.
Przypomnijmy, chodzi o projekt dotyczący rozbudowy placówki o nowe sale operacyjne, utworzenie apteki przygotowującej leki onkologiczne oraz rozbudowę poszczególnych klinik m. in. medycyny paliatywnej, czy chirurgii klatki piersiowej. Pod koniec 2023 roku informacje o przekazaniu pieniędzy przez rząd ogłosili uroczyście świętokrzyscy parlamentarzyści PiS-u. W ostatnich dniach Ministerstwo Zdrowia anulowało jednak konkurs, tłumacząc to ogromną skalą nieprawidłowości w konkursie. Ministra zdrowia Izabela Leszczyna mówiła o „przekrętach PiS-u” i „rozdawaniu plastikowych czeków”.