Dobro i bezpieczeństwo dzieci przeważyły za tym, że wydana opinia Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty w sprawie przekształcenia Szkoły Podstawowej w Gieraszowicach w szkołę filialną jest negatywna.
Kurator Piotr Łojek powiedział, że w trakcie analizy tej sprawy kierował się m.in. pismami od rodziców uczniów, w których pisali, że są bardzo zadowoleni z warunków jakimi dysponuje Szkoła w Gieraszowicach, z wyników nauczania, opieki i z tego, że szkoła dba o dobre wychowanie dzieci.
Ponadto, jak dodaje kurator uchwała intencyjna Rady Gminy w Łoniowie w sprawie likwidacji i przekształcenia szkoły w Gieraszowicach w filię ma też wady prawne dotyczące prowadzenia punktu przedszkolnego, co też zaważyło na tej opinii. Nie bez znaczenia jest również, że w trakcie badania całej sprawy Świętokrzyski Kurator Oświaty dotarł do dokumentów, z których wynika, że Szkoła Podstawowa w Sulisławicach, która miała być organem prowadzącym filię w Gieraszowicach ma zalecenia ze strony straży pożarnej dotyczące zabezpieczenia przeciwpożarowego.
– Dopóki ta sprawa nie zostanie rozwiązana, nie mogę narażać dzieci na zagrożenie – podkreślił Piotr Łojek.
Władze gminy Łoniów mają teraz 7 dni na ewentualne złożenie zażalenia na opinię Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty do Ministra Edukacji. Minister może je przekazać do ponownego rozpatrzenia, może uchylić decyzję kuratora lub ją podtrzymać.
Wójt Łoniowa Martyna Pawłowska powiedziała, że opinia kuratora jest teraz analizowana przez urzędników i prawnika. – Nie podjęto jeszcze decyzji, czy zażalenie w tej sprawie zostanie złożone, bo jest na to za wcześnie – stwierdziła wójt.
Przypomnijmy, że 31 stycznia Rada Gminy Łoniów podjęła uchwały intencyjne, w myśl których Szkoła Podstawowa w Gieraszowicach miała stać się filią szkoły w Sulisławicach. W tej pierwszej zostałyby tylko klasy 1-3 i oddział przedszkolny. Pomysłowi stanowczo sprzeciwili się rodzice, którzy interweniowali w Kuratorium Oświaty, nagłaśniali sprawę w mediach przekonując, że taka decyzja byłaby krzywdząca dla ich dzieci. Tego problemu dotyczył też nasz program Interwencja.
Władze gminy argumentowały swój pomysł problemem z demografią i zbyt wysokimi kosztami utrzymania uczniów w szkole w Gieraszowicach, które są najwyższe w gminie. Na przekształceniu tej placówki w filię budżet gminy zaoszczędziłby 1 mln rocznie. Samorząd Łoniowa w ubiegłym roku dopłacił do oświaty 10 mln zł.