– Diecezjalna Caritas i diecezja kielecka dysponują miejscami, i jeśli będzie taka potrzeba, pomożemy – mówił na antenie Radia Kielce biskup Jan Piotrowski, ordynariusz diecezji kieleckiej.
Hierarcha powiedział, że wszyscy jesteśmy zbulwersowani działaniami władz rosyjskich, ale na konflikt na Ukrainie patrzy w sposób daleki od polityki.
– Sięgając do Ewangelii, Pan Jezus mówił: „błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą Synami Bożymi”. I rzeczywiście pewna degradacja, która się pojawia w życiu rządzących, jest haniebna i godna potępienia, bo tam gdzie jest wojna, traci się wszystko – mówił Ojciec Święty, Jan Paweł II. Spokojem wszystko się zyskuje, a cierpienie ludzkie w każdej wojnie nigdy nie jest właściwie doszacowane i dostrzeżone, bo ucierpią ludzie ubodzy, najbardziej potrzebujący wsparcia i troski – podkreślił.
Hierarcha dodał, że wojna na Ukrainie jest klęską humanitarną, ale przede wszystkim degradacją ludzką.
– Kiedy wydawało się, że wszystko może być lepiej, na drodze do porozumienia, do pokoju, do dobrobytu ludzkiego, stało się coś, co dla normalnego człowieka nie jest zrozumiałe – powiedział.
Biskup Jan Piotrowski poprosił o modlitwę.
– Módlmy się, bo ten pokój jest potrzebny przede wszystkim w ludzkich sercach, żeby nie było tylko pomachiwania szabelką, ale i głębokie zrozumienie tego, co się wydarzyło. Wątpię, żeby wszyscy rozumieli co się wydarzyło między Rosją a Ukrainą poprzez tę niczym nieusprawiedliwioną inwazję, bo wojna nigdy nie ma żadnego usprawiedliwienia – dodał.