W ostatnim meczu ćwierćfinałowego turnieju mistrzostw Polski juniorek w piłce ręcznej, który rozgrywany był w Kielcach, Suzuki Korona Handball przegrała z Sośnicą Gliwice 24:25 (14:11) i nie awansowała do Final Four, w którym wystąpią cztery najlepsze zespoły w tej kategorii wiekowej.
Najwięcej bramek dla gospodyń zdobyły: Michalina Pastuszka 7 oraz Julia Łucak i Paulina Podsiadło po 4.
– Niestety popełniłyśmy za dużo błędów. Nie zrealizowałyśmy taktyki nakreślonej przez trenerkę. W drugiej połowie prowadziłyśmy już pięcioma bramkami, chciałyśmy za wszelką cenę wygrać i nie wytrzymałyśmy presji – powiedziała rozgrywająca „Koroneczek” Wiktoria Jaworska.
– Sośnica jest zespołem bardzo poukładanym. Te dziewczyny od lat pracują razem, bo przecież uczą się w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Tam są najlepsze zawodniczki nie tylko ze Śląska. Zaliczyły mnóstwo meczów, a nasze dziewczyny nie. To spowodowało, że w końcówce się pogubiły. Zabrakło nam zagrożenia rzutowego z drugiej linii, z lewego rozegrania oraz wartościowych zmienniczek. Musimy przełknąć gorycz porażki. Miałyśmy szansę na bycie w „czwórce”, ale niestety nie jesteśmy – podsumowała trener Monika Ciszek.
Z kieleckiego turnieju awans do Final Four wywalczyły Arka Gdynia, która w niedzielnym meczu wygrała ze Zgodą Ruda Śląska 31:23 i Sośnica Gliwice. O medale mistrzostw Polski juniorek zagrają również Varsovia Warszawa i MTS Kwidzyn, które zajęły dwa pierwsze miejsca w ćwierćfinale rozgrywanym w Zabrzu.