W ostatnim tegorocznym meczu I ligi piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie przegrał na wyjeździe z liderem rozgrywek Olimpią Medex Piekary Śląskie 24:27 (11:15).
Najwięcej bramek dla świętokrzyskiego zespołu – po 6 – zdobyli Paweł Napierała i Rafał Biegaj.
– W końcówce mieliśmy szanse na zmniejszenie przewagi gospodarzy do jednej bramki, byliśmy jednak nieskuteczni. Na prawym skrzydle z konieczności występował Bartek Woś, a mając na przeciwko bramkarza takiej klasy jak Zapora, trudno jest go pokonać prawą ręką. Olimpia zapraszała nas do grania właśnie tą stroną. Jestem i tak dumny z chłopaków. Pojechaliśmy do Piekar Śląskich zdziesiątkowani urazami i chorobami, w ośmiosobowym składzie. Nie daliśmy się jednak stłamsić, tylko byliśmy równorzędnym rywalem dla lidera – podkreślił trener Michał Przybylski.
Była to druga z rzędu i czwarta w sumie porażka KSSPR w pierwszej rundzie sezonu, którą konecka drużyna kończy na czwartym miejscu w tabeli. Druga rozpocznie się w ostatni weekend stycznia. Podopieczni Michała Przybylskiego zainaugurują ją wyjazdowym starciem z ASPR Zawadzkie.