Radni Końskich zdecydowali o dopłacie do odbioru śmieci, by nie podwyższać dotychczasowych stawek za odbiór nieczystości. To jedna z pierwszych takich sytuacji w świętokrzyskich samorządach.
Uchwała została przyjęta zdecydowana większością głosów. 14 osób było za, a trzy wstrzymały się od głosu. W uchwale jest zapis, aby pokryć część kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi z dochodów własnych gminy w wysokości 850 tys. złotych.
Obecnie mieszkańcy płacą 11 złotych za odpady segregowane, w przypadku nie segregowania śmieci mieszkaniec musi zapłacić 22 zł.
Dyskusja nad tym projektem uchwały była bardzo długo i burzliwa. Piotr Słoka, przewodniczący rady miejskiej przypomniał, że dopłata pomoże uniknąć podwyżek cen.
– Jeżeli radni nie przyjmą projektu uchwały to alternatywą jest podniesienie cen za śmieci. Oznacza to zwołanie sesji nadzwyczajnej jeszcze w tym miesiącu.
Krzysztof Jasiński, zastępca burmistrza Końskich tłumaczy, że obecne opłaty za odpady komunalne nie pokrywają kosztów funkcjonowania systemu odbioru i transportu śmieci. Dużym problemem jest też niski poziom segregacji na osiedlach i wspólnotach mieszkaniowych.
– Jeżeli na osiedlu dziewięciu mieszkańców dobrze segreguje śmieci, ale trafi się jedna osoba, która tego nie robi, to odpowiedzialność ponosi cała społeczność.
Opłaty za odpady w gminie Końskie są jednymi z najniższych w województwie świętokrzyskim. Odbiorem odpadów zajmuje się gminna spółka Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Jej prezes Waldemar Pietrasik nakreślił na sesji koszty funkcjonowania systemu np. sprzedaż stłuczki szklanej daje przychód 1 zł za tonę, a pracownicy muszą wcześniej szkło wyjąć z plastikowych toreb i je oczyścić co znacznie przekracza potencjalne dochody.
Przyjęta we wrześniu nowelizacja ustawy o systemie odbioru odpadów umożliwia samorządom dopłacanie z własnego budżetu do systemu gospodarowania odpadam i nie przerzucanie wszystkich kosztów na mieszkańców w sytuacji, gdy system odbioru nie bilansuje się.