– Henryk Kowalczyk jest dość dobrze przygotowany do pełnienia funkcji ministra rolnictwa – ocenił poseł Czesław Siekierski z Polskiego Stronnictwa Ludowego Koalicji Polskiej w Rozmowie Dnia Radia Kielce.
W ocenie parlamentarzysty, odwołany z tego stanowiska Grzegorz Puda nie zdołał nawiązać dobrego kontaktu z rolnikami.
– Na jego odwołanie miał też wpływ nasz wniosek o to. Przyczynił się on jednak tak naprawdę do wzmocnienia pozycji Grzegorza Pudy w rządzie. Premier Mateusz Morawiecki zaproponował mu tekę ministra funduszy i polityki regionalnej, żeby nie pokazać, że mamy rację. Na taki ruch miała też z pewnością wpływ wdzięczność Jarosława Kaczyńskiego za próbę wprowadzenia tzw. piątki dla zwierząt – ocenił Czesław Siekierski.
Jednocześnie poseł pozytywnie ocenił przygotowanie Henryka Kowalczyka do pełnienia w rządzie funkcji ministra rolnictwa.
– Był kiedyś wiceministrem rolnictwa, a także samorządowcem. Pełnił funkcję przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów, a także ministrem ochrony środowiska – wymienił Czesław Siekierski.
W ocenie gościa Radia Kielce, rzeczywisty wpływ na to, jak resort będzie teraz działał, ma nie tyle osoba ministra, co ogólny klimat, panujący w branży rolniczej.
– Zależy to od sytuacji gospodarczej w kraju i środków, jakie popłyną na wsparcie rolnictwa. Obecna sytuacja jest wyjątkowo trudna. Ceny nawozów wzrosły nawet trzykrotnie, więc rolnicy będą ich używać mniej. To przełoży się na niższe plony. Jeśli do tego dodamy wzrost cen energii i paliw, to okaże się, że wzrosną też ceny produktów rolnych. Efektem będą podwyżki cen żywności, co odbije się na konsumentach i nakręci inflację – wyliczał poseł Czesław Siekierski.
Parlamentarzysta PSL odniósł się w rozmowie do wyników pierwszego naboru do Programu Inwestycji Strategicznych.
– Władza chwali się, że pieniądze dostało około 90 proc. gmin i powiatów. Tymczasem okazuje się, że w naszym regionie wsparcia nie uzyska na przykład powiat buski i sandomierski, a to są perły naszego regionu. Niezbyt wierzę w to, że odrzucenie wniosków wynika z błędów przy ich składaniu, ponieważ odpowiadali za to doświadczeni samorządowcy – mówił poseł Siekierski.
Gość Rozmowy Dnia przyznał, że kwota, jaką uzyskały samorządy województwa świętokrzyskiego, czyli około 980 mln zł jest zadowalająca. Czesław Siekierski odniósł się w rozmowie również do wypowiedzi posła Marka Sawickiego z PSL o możliwości zawiązania koalicji z PiS.
– Na wszystko trzeba czasu. Myślę, że taka koalicja nie jest możliwa w tej kadencji, a nawet i w przyszłości. PiS ma na sumieniu wiele niekorzystnych działań wobec PSL. Jednak jeśli propozycje rządu są dobre, to nie głosujemy przeciw – ocenił gość Radia Kielce.