KSSPR Końskie po bardzo dramatycznym meczu inaugurującym rywalizację w I lidze piłkarzy ręcznych, pokonał ASPR Zawadzkie 28:27. Zwycięskiego gola bezpośrednio z rzutu wolnego, już po regulaminowym czasie gry zdobył Rafał Biegaj.
Mimo, że całe spotkanie nie układało się po myśli gospodarzy pomagał im ósmy zawodnik w postaci kibiców, którzy żywiołowo zagrzewali ich do walki przez całe 60 minut.
-Jestem szczęśliwy, że w końcu mogliśmy zagrać dla naszej świetnej publiczności – powiedział trener KSSPR-u, Michał Przybylski. Muszę im bardzo podziękować, bo to właśnie kibice ponieśli nas do zwycięstwa. Widać, że byli bardzo spragnieni dopingowania i przyjechali na mecz chociaż nie graliśmy go we własnej hali, tylko w Stadnickiej Woli – dodał szkoleniowiec koneckiego zespołu.
Świetna konecka publiczność swój zespół będzie mogła zobaczyć w pierwszy weekend października, kiedy to KSSPR zagra we własnej hali w derbach, z AZS-em UJK Kielce.