– To zadania przystępne, ale wymagające logiki i rozumienia poleceń – tak Barbara Sękalska, nauczyciel matematyki i doradca metodyczny w Samorządowym Ośrodku Doradztwa Metodycznego i Doskonalenia Nauczycieli w Kielcach ocenia zadania, z którymi mierzyli się ósmoklasiści podczas egzaminu na zakończenie szkoły.

Czytaj również

Uwaga marznące opady. Jest ślisko!

2024-12-14

W gminie Klimontów ponowne wybory w jednym z okręgów

2024-12-14

Jej zdaniem arkusz był nieco trudniejszy niż ten, z którym zetknęli się uczniowie podczas próbnego egzaminu w marcu. Barbara Sękalska uważa jednak, że ósmoklasiści byli lepiej przygotowani przez nauczycieli niż kilka miesięcy temu.

– To jest trzeci egzamin z kolei. W 2019 roku, jeśli pamiętam, średnią mieliśmy 45 proc., w 2020 – 46 proc. Myślę, że w tym roku średnia wyniesie około 50 proc. Te zadania nie były trudne, ale rzeczywiście wymagały myślenia – twierdzi Barbara Sękalska.

Zadania otwarte, które zwykle uczniom sprawiają problem, w tym roku były dość łatwe. Barbara Sękalska uważa natomiast, że nieco trudniejsze były zadania zamknięte. Kluczowe do dobrego rozwiązania arkusza było rozumienie poleceń. Jako przykład podaje zadanie nr 13.

– Ono jest z podziałem na odcinki. Uczniowie musieli zauważyć, że te cięcia właściwe będą cztery, a wspólną wielokrotnością dla 5 i 2 będzie również 50. Podobnie w zadaniu 15, gdzie są powierzchnie, mogą być błędy w myśleniu matematycznym i logicznym – mówi Barbara Sękalska.

Egzamin ósmoklasisty zdawało w naszym województwie ponad 10 tys. ósmoklasistów.