Polscy piłkarze ręczni po niespodziewanej niedzielnej porażce z Holandią 26:27 znacznie oddali się od awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy.
Widać było, że dużym problemem „biało-czerwonych” był brak leczących kontuzje dwóch podstawowych graczy z Łomży Vive Kielce – Tomasza Gębali i Arka Moryty – uważa Grzegorz Tkaczyk.
– Występ Arka umożliwiłby przesunięcie Michała Daszka tam, gdzie mamy największe braki, czyli na prawe rozegranie. Z kolei Tomek, razem ze swoim bratem Maćkiem na styczniowych mistrzostwach świata stanowili w obronie mur trudny do przejścia. Uraz starszego z nich był niestety osłabieniem poczynań naszej defensywy. Brak dwójki kielczan zrodził olbrzymi problem widoczny w starciu z Holendrami – podsumował były reprezentant Polski i Vive.
Polska zajmuje 3. miejsce w tabeli z dorobkiem 4 punktów. Prowadzi Słowenia (5 punktów po 3 rozegranych meczach). Druga jest Holandia (5 punktów po 4 spotkaniach). Ostatnia jest Turcja (0 punktów po 3 meczach). Awans do turnieju finałowego wywalczą dwa najlepsze zespoły z każdej z ośmiu grup i cztery drużyny z najlepszym bilansem z trzecich miejsc.
W następnym meczu – 29 kwietnia – nasza reprezentacja zagra u siebie ze Słowenią.