Czy ożarowscy działkowcy oddadzą część gruntów po to, aby w Ożarowie mógł powstać blok mieszkalny? Trwają rozmowy w tej sprawie władz gminy z zarządem. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do porozumienia. Mieszkania miałyby przyciągnąć młodych, których nie stać na wybudowanie własnego domu.
Jak wyjaśnia burmistrz Ożarowa Marcin Majcher, gmina nie posiada takich gruntów, na których mógłby powstać dom wielorodzinny. Mieszkania komunalne są w złym stanie, dodatkowo wszystkie są zajęte. Nie bez znaczenia jest fakt, że cementowania – jeden z największych pracodawców w powiecie opatowskim i największy w gminie Ożarów, planuje gruntowną wymianę kadry na młodszą. Samorząd chce te osoby zachęcić do zamieszkania w mieście. Teraz część pracowników dojeżdża np. z Sandomierza.
Jak dodaje burmistrz, działkowcy nie wykorzystują całej dostępnej przestrzeni. Z 357 działek zagospodarowanych jest 310. Gmina interesuje się hektarowym terenem wzdłuż ulicy Leśnej. Janina Broda, prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych w Ożarowie mówi, że decyzja zapadnie jeszcze w tym półroczu, jednak potrzebna jest zgoda wszystkich działkowców. Jak dodaje, jest chęć, aby pomóc gminie w realizacji tego celu w zamian za wykonanie wodociągu oraz światła.
Marcin Majcher mówi, że wymagania działkowców są możliwe do spełnienia przez gminę, co też znacząco podniesie jakość tego zakątka miasta.
Hektar gruntów to 50 działek, które gmina musiałaby wywłaszczyć. Osoby, które stracą parcele, otrzymają nowe, w innym miejscu. Gmina jeszcze nie rozważała kto wybuduje budynek. Możliwe są różne scenariusze, w tym przystąpienie do rządowego programu Mieszkanie Plus. Zainteresowany inwestycją jest także deweloper z Gdańska.
Konsultacje działkowców odbędą się w marcu. Jeśli będzie zgoda i uda się załatwić wszystkie formalne sprawy, gmina rozpocznie inwestycje w przyszłym roku.
W nadchodzącym tygodniu teren będzie oglądał urbanista.