Kielczanin Maciej Giemza na 16. miejscu ukończył 8. etap, rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej 43. Rajdu Dakar. Do zwycięzcy, Chilijczyka Jose Ignacio Cornejo Florimo, motocyklista ORLEN Team stracił 16 minut i 3 sekundy. Po dwudniowym, tzw. etapie maratońskim, mieszkający w Piekoszowie zawodnik awansował na 17. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Uczestnicy tej najtrudniejszej offroadowej imprezy na świecie mieli w poniedziałek do pokonania 709 km z Sakaka do Neom. Odcinek specjalny miał 375 km. Drugi do mety dojechał Australijczyk Toby Price, a trzeci był ubiegłoroczny triumfator, Amerykanin Ricky Brabec.
– Dzisiaj bez wątpienia miałem lepsze tempo niż wczoraj, choć ból w nadgarstku nie odpuszczał i od rana musiałem ratować się lekami przeciwbólowymi. Nawigacja w końcówce etapu była bardzo skomplikowana, co osobiście mi pasowało. Bardzo uważnie pilnowałem roadbooka, nigdzie się nie pomyliłem, dzięki czemu nie straciłem czasu. Szczerze mówiąc, liczę na to, że z podobnymi konfiguracjami nawigacji będziemy mierzyli się także na kolejnych odcinkach. Drugi dzień etapu maratońskiego zaliczam do udanych – podsumował wychowanek KTM Novi Korona Kielce.
W pierwszej trójce klasyfikacji generalnej nie zaszły żadne zmiany. Prowadzi Cornejo Florimo, którego gonią Price i Brytyjczyk Sam Sunderland. Maciej Giemza awansował z 19. na 17. Miejsce, a jego starta do lidera wynosi 1 godzinę 48 minut i 32 sekundy.
Z rywalizacji motocyklistów wycofał się Xavier de Soultrait. Francuz przed rozpoczęciem tego etapu był 4. w klasyfikacji. Zawodnik miał poważny wypadek, w wyniku którego śmigłowcem przetransportowano go do szpitala.
We wtorek 9. etap ze startem i metą w Neom. Zawodnicy będą mieli do pokonania 574 km z czego 465 km stanowił będzie odcinek specjalny.
W ostatnich dwóch dniach cała społeczność Dakaru żyła smutną informacją o śmierci Huberta Auriola. Francuz był prawdziwą legendą rajdu. Trzykrotnie triumfował w klasyfikacji generalnej – dwukrotnie na motocyklu i raz w samochodzie. Był pierwszym zawodnikiem, któremu udało się zwyciężyć w dwóch różnych kategoriach. Po zakończeniu kariery sportowej pełnił obowiązki dyrektora Dakaru. Miał 68 lat.