Niecodzienne okoliczności towarzyszyły wypadkowi, do jakiego doszło wczoraj po południu na drodze ekspresowej S5 w okolicach Leszna.
Ranny został 27-letni mieszkaniec podgostyńskiego Czachorowa. Razem z matką jechał volkswagenem golfem w kierunku Wrocławia. W okolicach Miejsca Obsługi Podróżnych „Gołanice” skończyło się paliwo w jego samochodzie. 27-latek postanowił przepchać golfa na pobliski MOP.
Kiedy mieszkaniec Czachorowa wraz z matką wysiedli z samochodu i zaczęli go pchać poboczem drogi, w golfa od strony kierowcy uderzyła toyota corolla, którą kierował 19-letni mieszkaniec Brzegu Dolnego w woj. dolnośląskim. Ranny został kierowca golfa, po którego przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przetransportował rannego mężczyznę do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Z uwagi na lądowanie śmigłowca w okolicach Leszna na obu pasach ekspresówki ruch samochodowy został wstrzymany na kilkanaście minut. Teren zabezpieczyli strażacy, którzy też jako pierwsi dojechali na miejsce wypadku.
Z relacji ratowników wynika, że poszkodowany 27-latek doznał urazu nogi i głowy.