Gdyby nie pandemia, pewnie byłoby ich więcej – stołeczny ratusz odniósł się do liczby wniosków o wymianę kopciuchów. Złożono ich co prawda 1500, czyli trzy razy więcej niż w poprzednich latach, ale to wciąż za mało. Zwłaszcza, że tylko w tym roku można liczyć na 100-procentowe dofinansowanie. W przyszłym będzie ono o 20 punktów procentowych niższe.
Prezydent Rafał Trzaskowski obiecywał w kampanii, że do końca tego roku kopciuchy znikną z Warszawy. Już wiadomo, że to niemożliwe.
– Mamy czas, w którym są ograniczenia spotkań przede wszystkim, a więc nie ma możliwości przeprowadzenia kontroli w mieszkaniu osoby aplikującej o dotację, czy rzeczywiście ten piec posiada i czy rzeczywiście jest tym jedynym źródłem ciepła – wyjaśnia Justyna Glusman, która w ratuszu odpowiedzialna jest za ochronę środowiska.
Dodała jednak, że każdy kto złoży wniosek do końca grudnia, może liczyć na pełną kwotę dofinansowania – nawet jeśli wniosek zostanie rozpatrzony w przyszłym roku.
Urzędnicy spodziewają się w tym roku około 2 tys. wniosków. Prawie tyle wpłynęło też w inny programie, dotyczącym odnawialnych źródeł energii.