Ponad 50 tys. zł kary ma zapłacić lekarka z Bochni. To efekt przeprowadzonej przez NFZ w 2019 roku kontroli w związku z ordynowaniem leków refundowanych. Kobieta twierdzi, że przypisywała lek przeciwzakrzepowy z nienależną refundacją, ponieważ w błąd wprowadzał ją program komputerowy.
NFZ nałożył karę na Miejski Zakład Opieki Zdrowotnej w Bochni, gdzie pracuje lekarka. Było to 42 tys. zł – większość dotyczyła właśnie złego naliczania refundacji.
Przychodnia wnioskowała do funduszu o odstąpienie od naliczania kary, ale wniosek nie został przyjęty i trzeba było zapłacić. Następnie placówka scedowała karę na internistkę, doliczając do tego podatek i odsetki, co daje łącznie już 52 tys. zł.
Kobieta nie czuje się winna. Twierdzi, że przypisywała lek, sugerując się wskazaniami programu komputerowego. Chodzi o określenie refundacji leku przeznaczonego głównie dla seniorów. Lekarka przyznawała 30 proc. refundacji, co w przypadku osób po 75 roku życia dawało im lek za darmo. Tymczasem według funduszu pacjenci za lek powinni płacić.
Adwokat lekarki odwołał się od decyzji przychodni o przeniesieniu na nią kary.