W Polsce, podobnie jak w wielu krajach Europy rośnie liczba zakażeń koronawirusem. Nasi najbliżsi sąsiedzi – Czesi i Słowacy wprowadzają z tego powodu stan wyjątkowy. Czy ich wzorem, powinniśmy przywrócić twarde obostrzenia? – dyskutowali o tym goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Zdaniem senatora PiS Krzysztofa Słonia nasz kraj dobrze radzi sobie z problemem epidemii, mimo, że obserwujemy ostatnio wzrost zakażeń. Nie ma zatem konieczności wprowadzania teraz dodatkowych restrykcji, choć ten wariant jest także brany pod uwagę. Jak zaznaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości, w Czechach i na Słowacji sytuacja stała się kryzysowa, zatem wprowadzono tam stan wyjątkowy. Senator dodał, że nie ma złotego środka na pandemię, która rozwija się w sposób niekontrolowany nawet w państwach bogatych i wysoko cywilizowanych, ale też mocno dotyka kraje Trzeciego Świata. Krzysztof Słoń podkreślił, że stan naszego zdrowia w dużej mierze zależy od odpowiedzialności i poczucia obywatelskiego obowiązku. Powinniśmy stosować się do wytycznych sanitarnych, by zapobiegać rozprzestrzenianiu się patogenu.
– Wirus może wywoływać dramatyczne skutki, więc dbajmy o siebie i o swoich najbliższych – powiedział senator.
Łukasz Wilczyński z Konfederacji Ruch Narodowy uważa, że Polska nie może pozwolić sobie na ponowny lockdown, bo nie tylko ucierpi gospodarka, ale także mogłoby to odbić się na życiu społecznym.
– Nie jest tajemnicą, że przekierowanie znacznej energii w służbie zdrowia, która w Polsce jest wątła, na walkę z jedną tylko chorobą, czyli COVID-19 spowoduje, że pacjenci, którzy chorują na inne choroby przewlekłe, zdecydowanie bardziej niebezpieczne, zostaną bez ochrony zdrowotnej – powiedział.
Zdaniem Czesława Siekierskiego z PSL istotny w życiu społecznym jest rozsądek wszystkich obywateli, tymczasem ostatnio obserwujemy pewne rozluźnienie w zachowaniu Polaków, którzy coraz częściej nie przestrzegają zasad sanitarnych i zaleceń lekarzy.
– Ważny jest teraz rygor samodyscyplin- zaznaczył poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Koalicji Polskiej.
Dodał, że popełniono pewne błędy, chociażby przy zakupie maseczek i respiratorów. Urządzeń wspomagających oddychanie będziemy potrzebować coraz, więcej przy wzrastającej liczbie zachorowań na COVID-19 i z tego trzeba wyciągnąć wnioski – stwierdził Czesław Siekierski.
Katarzyna Czech-Kruczek z Koalicji Obywatelskiej nie wyobraża sobie, by można było obecnie wprowadzić w Polsce stan wyjątkowy, ponieważ gospodarka mogłaby tego nie udźwignąć. Kielecka radna wyraziła nadzieję, że wkrótce dostępna będzie skuteczna szczepionka przeciw koronawirusowi, nad którą wciąż jeszcze pracują naukowcy.
– Niebezpieczeństwo ze strony patogenu, to wywoływanie objawów podobnych do grypy, które mogą wprowadzać w błąd, a także brak pewności, jakie skutki może wywołać w organizmie człowieka – stwierdziła.
Niektóre osoby zakażone przechodzą bowiem chorobę bardzo ciężko, inne natomiast mają skąpe objawy lub nie mają ich wcale i to jest wciąż wielka niewiadoma, nad którą pracują badacze. Katarzyna Czech-Kruczek zaznaczyła, że powinniśmy odpowiedzialnie podchodzić do zagrożenia i stosować się do zaleceń przeciwepidemicznych.
Według Artura Pejasa z Nowej Lewicy w naszym kraju wprowadzenie stanu wyjątkowego nie jest możliwe. Polski rząd nie jest przygotowany do walki z pandemią, ponadto stosuje problem koronawirusa do celów politycznych i sterowania społeczeństwem – stwierdził działacz. Dodał, że rząd wprowadzał chaotycznie kolejne tarcze antykryzysowe i przyczynił się do tego, że pomoc otrzymali wielcy przedsiębiorcy, a nie osoby, które podczas epidemii ucierpiały, na przykład tracąc pracę. Artur Pejas zaznaczył, że Polska przespała okres wakacji, kiedy powinna przygotowywać się do drugiej fali zakażeń, tymczasem zajmowano się wyborami, rekonstrukcją rządu, nie było działań zabezpieczających społeczeństwo przed epidemią.