11 alumnów z Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach przyjęło święcenia diakonatu. W tym roku, ze względu na pandemię i obostrzenia sanitarne uroczystości odbyły się wyjątkowo w trzech świątyniach.
Pięciu kleryków przyjęło święcenia w kieleckiej katedrze z rąk biskupa Jana Piotrowskiego, trzech w Kościele Świętej Trójcy w Jędrzejowie z rąk biskupa Mariana Florczyka, a trzech w Tczycy z rąk biskupa Andrzeja Kalety.
Diakonat to pierwszy stopień święceń kapłańskich – przypomina rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach ks. dr Paweł Tambor. Dodaje, że dla wielu osób to bardziej przełomowy moment niż święcenia kapłańskie.
– To dlatego, że jest to już radykalna decyzja wejścia w posługę Kościoła w szczególny sposób. Przez te święcenia stają się osobami duchownymi. Diakon jest posłany do pomocy biskupowi i prezbiterowi. Zgadza się na wypełnianie zadań, które stawia przed nim Kościół. Składa też przyrzeczenie celibatu oraz zobowiązuje się do odmawiania Liturgii Godzin. Może też sprawować niektóre sakramenty. Może głosić Słowo Boże, chrzcić, udzielać Eucharystii – wymienia ks. Paweł Tambor.
W homilii w kieleckiej katedrze biskup Jan Piotrowski zwracając się do alumnów zaapelował, by byli utwierdzeni w wierze i nie pozwolili sobie odebrać nadziei płynącej z Ewangelii. Jak dodał, muszą mieć świadomość, że drogę, którą zamierzają kroczyć, przeszedł już sam Jezus, który uczynił się sługą wszystkich.
– Niech wasze zobowiązania wynikające ze święceń diakonatu będą szczere i wierne. Jeśli wiecie, co dziś wybraliście i będziecie temu wierni, to z pewnością zawsze będziecie szczęśliwi i nikt na świece wam w tym nie przeszkodzi – mówi biskup.
Wśród alumnów, którzy przyjęli święcenia był Karol Klusek z parafii św. Jadwigi Królowej w Kielcach. Jak powiedział, był to dla niego wyjątkowy dzień.
– Myślę, że wszystko mamy dość dobrze przemyślane i na modlitwie z Panem Bogiem rozeznane, więc wydaje mi się, że te święcenia przyjęliśmy w duchu gotowości, żeby iść i służyć Chrystusowi, ludziom w naszej diecezji, a także tam, gdzie nas biskup pośle – zaznacza.
Wśród alumnów, którzy przyjęli święcenia z rąk biskupa Mariana Florczyka w Kościele Świętej Trójcy w Jędrzejowie był Tomasz Chowaniec z Jędrzejowa. Przyznaje, że początkowo nie myślał o kapłaństwie. Powołanie zaczęło się jednak rodzić w szkole średniej.
– Kiedy przychodziłem do seminarium, to powiedziałem księdzu rektorowi, że nie mam pewności, ale do tej drogi jestem najbardziej przekonany i czas seminarium będzie dla mnie czasem rozeznawania. Postanowiłem, że zaufam Bogu i wstąpię na tę drogę – dodał. O swoim powołaniu opowiedział w krótkim filmie skierowanym do młodych osób, szukających własnej drogi. Nagranie powstało w ramach akcji pt. „Zdobyty”, prowadzonej przez kieleckie seminarium.
Kleryk Tomasz Chowaniec nie jest jedynym w rodzinie, który wybrał kapłaństwo. Święcenia diakonatu przyjął wspólnie ze swoim bratem.
– Od razu dodam, że nie mamy więcej rodzeństwa. Brat podjął tę decyzję już wcześniej, ja dopiero w klasie maturalnej. Gdy powiedzieliśmy o tym naszym rodzicom, od początku zadeklarowali, że będą nas wspierać, i że będą szczęśliwi, gdy my będziemy szczęśliwi. Choć patrząc wstecz, widać, że być może mieli wobec nas inne plany. Tata wybudował duży dom, pewnie sądząc, że założymy rodziny i będziemy w nim mieszkać – dodaje kleryk.
Przez kolejny rok nowi diakoni będą kontynuować naukę w seminarium. Za rok będą mogli przystąpić do święceń kapłańskich, poprzedzonych praktyką duszpasterską w parafiach.
Z kolei do święceń kapłańskich 30 maja w Kielcach przystąpi 11 diakonów. W tym roku, także z uwagi na pandemię, na miejsce uroczystości wybrano największą kielecką świątynię, czyli Sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodziny. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi, które mówią, że w świątyni może przebywać jedna osoba na 10 metrów kwadratowych, w tym kościele jednocześnie może się modlić około 200 osób.