Podczas tegorocznej majówki na bieszczadzkich szlakach na razie niewielu turystów. Jednych odstraszyła kapryśna pogoda, inni jeszcze wahają się z wyjściem na trasy mimo iż złagodzono obostrzenia związane z koronawirusem i Bieszczadzki Park Narodowy jest otwarty dla amatorów wędrówek.
Po wczorajszych popołudniowych i wieczornych ulewach, dziś w Bieszczadach pogodnie i sporo słońca ale może być ślisko – mówi ratownik dyżurny Bieszczadzkiej Grupy GOPR z centrali w Sanoku Zdzisław Dębicki.
-Trzeba uważać na błoto i kamienie. Można wziąć z sobą kijki, które ułatwiają poruszanie się. Warto też zabrać ubranie przeciwdeszczowe, bo pogoda może być zmienna – dodaje Zdzisław Dębicki.
Podczas tegorocznej majówki ratownicy nie mieli na razie zbyt wiele pracy. Wczoraj tylko raz interweniowali pomagając turyście, który doznał kontuzji nogi.