Chińskie miasto partnerskie Shenzhen chce pomóc Poznaniowi.
– Dwa miesiące temu nasze miasto partnerskie Shenzen zwróciło się z prośbą o wsparcie, którego mogliśmy udzielić. Oczywiście bez wahania wtedy to uczyniłem – mówi prezydent Jacek Jaśkowiak. Teraz to Chińczycy spytali władze Poznania czy nie potrzebuje pomocy.
– Poprosiłem o dodatkowe stroje i dodatkowe maski, szczególnie te maski, które są najbardziej skuteczne, czyli te n95. Mam nadzieję, że je otrzymamy. Poprosiłem również o ewentualne konsultacje ich doświadczonych zakaźników z naszymi lekarzami, by ewentualnie przekazali swoją wiedzę i doświadczenie – dodaje prezydent.
Miasto kupiło w Czechach aparat do przeprowadzania szybkich testów na koronawirusa. Sprzęt kosztował 100 tys. zł. Urządzenie powinno dotrzeć do szpitala jeszcze dziś. Według Jacka Jaśkowiaka, wojewoda wielkopolski miał obiecać, że państwo odda pieniądze za ten sprzęt.
Laboratorium w Poznaniu w szpitalu na Szwajcarskiej zostanie uruchomione do końca tego tygodnia, konieczne jest też przeszkolenie i wyposażenie tego laboratorium, aby testy można było robić we właściwy sposób. Na dzisiaj wąskim gardłem są testy.
Według prezydenta miasta, Sanepid przeprowadzający testy „jedzie na oparach”. Jacek Jaśkowiak prosi innych samorządowców, aby wykorzystali swoje kontakty np. z przedsiębiorcami lub miastami partnerskimi.
– Polecam tego typu działanie szczególnie burmistrzowi Mosiny, który w tym zakresie powinien wykazać się szczególną troską o mieszkańców Czapur – mówił dziś Jacek Jaśkowiak.