Dziewięcioro pracowników ośrodka socjoterapii w Kiernozi usłyszało zarzuty prokuratorskie – wśród nich jest też dyrekcja placówki.
Chodzi o niezawiadomienie policji o możliwości popełnienia przestępstwa w ośrodku. O sprawie poinformowała opiekunka prawna jednego chłopców, który przebywał w placówce. Prokuratura Rejonowa w Łowiczu wszczęła postępowanie karne w tej sprawie.
– To efekt zawiadomienia złożonego przez kobietę stanowiącą rodzinę zastępczą dla trójki dzieci. Jeden z jej podopiecznych w tym okresie przebywał w młodzieżowym ośrodku. Zawiadamiająca powzięła informację, że był on ofiarą przestępstwa ze strony innego wychowanka tej placówki. Mimo że czyn, który został popełniony, znajduje się w katalogu czynów, o których pod groźbą odpowiedzialności karnej winny być powiadamiane organy ścigania, takie zawiadomienie nie zostało złożone – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Dziewięcioro pracowników ośrodka usłyszało zarzuty. Nie poinformowali policji, że jeden z podopiecznych mógł być ofiarą przestępstwa, a inny jego sprawcą. Dyrektorka ośrodka jest też podejrzana o niedopełnienie obowiązków służbowych.
W efekcie Zarząd Powiatu Łowickiego, jako organ prowadzący ośrodek podjął zdecydowane i szybkie kroki . W ramach środków zapobiegawczych zawieszono w czynnościach zawodowych dziewięć osób. Pracownicy otrzymali też nakaz powstrzymania się od pracy z małoletnimi w jednostkach administracji publicznej. – Zarząd powiatu, stosownie do zapisów ustawy: Prawo oświatowe, aby zagwarantować ciągłość i sprawne działanie ośrodka, niezwłocznie wyznaczył osobę do zastępowania dyrektora placówki – informuje Joanna Idzikowska ze Starostwa Powiatowego w Łowiczu.