W weekend premierę miał najnowszy spektakl Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach, zatytułowany „Pan Brzuchatek”. Jego reżyser, Przemysław Żmiejko, dołączył do grona osób zachęcających do noszenia odblasków, zwłaszcza w mieście.
Przemysław Żmiejko należy do osób, które często poruszają się po ulicach stolicy Świętokrzyskiego. Od niedawna jego ulubionym środkiem lokomocji jest… deskorolka.
– W ubiegłe wakacje kupiłem sobie deskorolkę i wróciłem do czasów szkolnych, kiedy przemieszczałem się właśnie dzięki niej. Wtedy jeździłem bez kasku i bez odblasków. Nie mówiło się o tym. Ale dzisiaj wiem, że odblaski bardzo się przydają, szczególnie jak jadę na wieczorną próbę, kiedy już jest zmrok. One wtedy świetnie działają – podkreśla.
Sam może świecić przykładem. Wyjaśnia, dlaczego element odblaskowy jest tak ważny.
– Korzystam z odblasków i zachęcam do tego gorąco. Przede wszystkim w mieście, gdzie jest tak dużo różnych świateł i tak duży ruch, szczególnie trudno zauważyć kogoś, kto się przemieszcza szybko, czy to na rowerze, czy na hulajnodze czy na deskorolce – zaznacza.