Miała być sportowa wojna, a był mecz do jednej bramki. Tak można powiedzieć o wtorkowym pojedynku na szczycie w 20. kolejce PGNiG Superligi, w którym PGE Vive pokonało Orlen Wisłę Płock 29:20.
Zaskoczony takimi rozmiarami wygranej Kielc był Patryk Rombel.
– Patrząc na to jak obie drużyny prezentują się od początku roku można było oczekiwać wygranej PGE Vive, ale aż wysokiego zwycięstwa rzeczywiście nikt się nie spodziewał – ocenił trener reprezentacji Polski. – Widać było duży dystans pomiędzy Kielcami i Płockiem, ale wynikało to przede wszystkim z dobrej gry gospodarzy. W poprzednich meczach świętej wojny nie było aż takiej różnicy – podsumował selekcjoner.
Przypomnijmy, w pierwszej rundzie Orlen Wisła wygrał z PGE Vive we własnej hali 27:26. Po 20 kolejkach PGNiG Superligi liderem z dorobkiem 57 punktów ponownie są kielczanie. Nafciarze mają tyle samo „oczek” i zajmują drugie miejsce.