Policja wciąż szuka sprawcy lub sprawców śmiertelnego pobicia na poznańskim Starym Rynku. W zdarzeniu ucierpiał 29-letni zapaśnik Dominik Sikora, który po pięciu dniach od zajścia zmarł w szpitalu.
Do pobicia doszło w nocy z soboty 25 na niedzielę 26 stycznia. To był bardzo ułożony i spokojny chłopak – mówi prezes Wielkopolskiego Związku Zapaśniczego Lech Pauliński.
– Chłopak się tam znalazł chyba w nieodpowiednim miejscu, bo nie mógł być wplątany w jakieś niewłaściwe sytuacje, to jest niemożliwe. Klub Sobieski wychowuje wspaniałych zawodników i sprawy dotyczące wychowania są na dużym poziomie.
Dominik Sikora dwa razy był mistrzem Polski w kategorii młodzieżowców i kadetów. W 2010 roku ze swoim klubem zdobył tytuł drużynowego mistrza kraju.
Poznańska policja na razie nie mówi o szczegółach zajścia. Andrzej Borowiak rzecznik wielkopolskiej policji poinformował na Twitterze, że to sprawa numer 1. Nieoficjalnie wiadomo, że zapaśnik został napadnięty po wyjściu z lokalu na Starym Rynku. Według Gazety Wyborczej na nagraniach z monitoringu widać, że za Dominikiem Sikorą podążali mężczyzna i dwie kobiety. Po pobiciu Dominik Sikora trafił do szpitala z obrzękiem mózgu. Zmarł w ostatni piątek.