– W formie żartu mogę powiedzieć, że w dwóch meczach zdobyliśmy jeden punkt – powiedział trener Korony Kielce Mirosław Smyła po ostatnich spotkaniach kontrolnych na zgrupowaniu w tureckiej Antalyi.
W pierwszym, zespół złożony głównie z młodych zawodników, przegrał z ostatnim zespołem azerskiej ekstraklasy Səbail Baku 0:1 (0:0).
– Wyglądało to przyzwoicie. Straciliśmy bramkę w ostatniej minucie, ale z samego pomysłu na grę i sposobu poruszania się zawodników po boisku mogę być zadowolony. Cieszę się, że nasi juniorzy wytrzymali cały obóz i zamknęli go 90 minutami meczu – ocenił kielecki szkoleniowiec.
Na spotkanie z piątym zespołem rosyjskiej ekstraklasy Arsienałem Tuła, „żółto-czerwoni” wyszli w składzie zbliżonym do ligowego. Wyjątek stanowił testowany napastnik Cracovii Bojan Čečarić. To właśnie 26-letni Serb strzelił gola, a sparing zakończył się remisem 1:1.
– To był nasz najlepszy mecz i najlepszy przeciwnik. Było widać klasę i jakość zespołu rosyjskiego, ale nie odstawaliśmy. Cieszę się, że w ostatnim dniu obozu nabiegaliśmy kilometrów i sumiennie zapracowaliśmy ten remis – stwierdził Mirosław Smyła.
– To była najlepsza drużyna, z którą graliśmy na tym zgrupowaniu. Poprzeczka była postawiona wysoko, a jakość piłkarska rosyjskiego zespołu była widoczna. Cały mecz stał na wysokim poziomie. Z jednej strony cieszy, że zremisowaliśmy z tak wymagającym przeciwnikiem. Z drugiej, straciliśmy kuriozalną bramkę samobójczą, której mogliśmy uniknąć. W kilku sytuacjach ofensywnych także mogliśmy zachować się lepiej – ocenił pomocnik Jakub Żubrowski.
W sobotę w żadnym meczu nie zagrali leczący drobne urazy Marcin Cebula i Erik Pacinda oraz kontuzjowani Namnja Miletić i Michal Papadopulos. 28-letni Serb kilka dni temu wrócił do Polski.
– Całe zgrupowanie oceniam bardzo pozytywnie. Minusem są urazy. Ci piłkarze są dla nas bardzo ważni, a do meczu z Górnikiem pozostało już tylko dwa tygodnie – dodał Mirosław Smyła.
We wcześniejszych sparingach rozegranych w Turcji kielczanie wygrali z albańskim KF Tirana 1:0 oraz przegrali z rumuńskim Sepsi Sfântu Gheorghe 0:1 i ukraińskim Olimpikiem Donieck 0:2.
W niedzielę zespół Korony wróci do Kielc. Poniedziałek i wtorek będą dniami odpoczynku. Kolejny trening zaplanowano na środę.