Bombki stały się towarem luksusowym i niejednokrotnie kosztują kilka tysięcy złotych. Najbogatsi zamawiają produkty, które przypominają jajka Fabergé, posiadają pozytywkę a to wszystko w oprawie kamieni Svarowskiego.
Maciej Mostowski, szef firmy Komozja tłumaczy, że wykończenie takiej ozdoby zajmuje kilkanaście godzin.
– Wszystko zależy od sposobu dekoracji. Otrzymujemy zamówienia na wykonanie bombki jajka a’la Fabergé, na których znajduje się 2 tysiące kamieni Svarowskiego. Mieliśmy także zamówienie z Rosji na bombkę z cyrkoniami.
„Co kraj to obyczaj” – to powiedzenie dotyczy również świątecznego wystroju. Maciej Mostowski po zamówieniach, jakie otrzymuje z całego świata zauważa, że Rosjanie i Amerykanie różnią się również w kwestii dekorowania choinek.
– Amerykanie lubią rzeczy bardziej kolorowe a Rosjanie bardziej nostalgiczne, dla nich ważne na choince są zwierzątka; kotki, liski, misie. Inaczej wyglądają również Mikołaje. Do Stanów Zjednoczonych wysyłane są Mikołaje z krótką okrągłą brodą, natomiast rosyjski „Died Moroz” ma długą brodę – porównuje Maciej Mostowski, który zaznacza, że obecnie firma powoli przygotowuje produkcję już na przyszłoroczne święta Bożego Narodzenia.