Wyczekiwany latami pawilon handlowy na Placu 3 Maja w Sandomierzu jest już prawie gotowy. Nie wiadomo jednak, czy będzie miał lokatorów. Nie chodzi o warunki pracy, ale o pieniądze. Zaproponowana przez miasto stawka za dzierżawę stoisk jest dla handlujących za wysoka.
Jak powiedział Andrzej Pałkus z zarządu Sandomierskiego Stowarzyszenia Kupców, pierwotnie za dzierżawę jednego metra kwadratowego w pawilonie opłata miała wynosić 30 zł brutto, tymczasem wczoraj na spotkaniu z burmistrzem, kupcy dowiedzieli się, że będzie to 30 zł, ale netto. Według członków stowarzyszenia, dzierżawa jednego metra może kosztować nawet 45 zł, wliczając opłaty za media.
– Jeżeli nie dojdziemy do porozumienia z urzędem miasta, jeżeli nadal proponowana nam będzie kwota dla nas nie do przyjęcia, to nie przeprowadzimy się do pawilonu – dodał Andrzej Pałkus.
Budowa obiektu kosztowała około 2 mln zł. Miasto pokryło koszt tej inwestycji z własnego budżetu, bo nie było innego wyjścia – powiedział burmistrz Marcin Marzec. Przypomniał, że przebudowa całego placu była dofinansowana z pieniędzy unijnych, w ramach rewitalizacji miasta. Jednak to dofinansowanie nie mogło objąć inwestycji typowo handlowej, z której czerpane będą zyski.
Obecnie w pawilonie handlowym trwają ostatnie prace porządkowe. W styczniu będą mogli wejść do niego kupcy. W pawilonie jest 18 stoisk handlowych.
Sandomierskie Stowarzyszenie Kupców liczy obecnie 14 osób.
Sprawa stawek za dzierżawę będzie poruszona na najbliższej sesji Rady Miasta, czyli 29 listopada.