W Pińczowie powstało kolejne w województwie świętokrzyskim krematorium. Do tej pory tego typu obiekt działał jedynie w Skarżysku-Kamiennej i Sandomierzu. Nowa spopielarnia zwłok stanęła przy ulicy Grodziskowej.
W obiekcie o powierzchni około 100 metrów kwadratowych znajduje się olbrzymi nowoczesny piec kremacyjny, spełniający wszystkie wymogi europejskie i standardy. Jak informuje Piotr Ostrowiecki właściciel spopielarni, proces spalania zwłok odbywa się w temperaturze około tysiąca stopni Celsjusza w szczelnie zamkniętej komorze. Jak dodaje, w zależności od stopnia nagrzania pieca, kremacja trwa od półtorej godziny do dwóch godzin.
– Technologia jest całkowicie bezpieczna dla środowiska i nieuciążliwa dla otoczenia. Na kominach odprowadzających dym zainstalowano specjalne filtry, które eliminują wszelkie zapachy – mówi Piotr Ostrowiecki.
Jak dodaje właściciel, metoda staje się coraz powszechniejsza. Z roku na rok w całym kraju rośnie liczba kremacji. Decydują o tym m.in. względy ekonomiczne.
– Zapotrzebowanie na tego typu formę pochówku jest bardzo duże. Decyduje o tym także większy deficyt miejsc na cmentarzach – podkreśla.
Popielenie zwłok może kosztować około 600 zł, a koszty urn rozpoczynają się od 200 zł.
Krematorium w Pińczowie jest jak na razie w fazie testowej. Oficjalne jego otwarcie nastąpi w najbliższych dniach.
Sama historia budowy spalarni zwłok sięga w Pińczowie blisko 10 lat wstecz. Przypomnijmy, że droga do jego budowy rozpoczęła się w 2010 roku.