Jednak dopiero pod koniec listopada ma być gotowa ekspertyza stanu mostu w Ostrowie na Dunajcu. Od jej wyników zależy czy na jedynej i wysłużonej przeprawie w tym rejonie powiatu tarnowskiego i w drodze na autostradę, zostanie wprowadzone ograniczenie tonażu. Ekspertyzę wykonuje firma z Krakowa, a sprawdzą ją specjaliści z Politechniki Rzeszowskiej. Dokument miał być gotowy już teraz, ale eksperci poprosili o przedłużenie terminu do końca listopada.
Jak podkreśla starosta Roman Łucarz, ekspertyza musi zostać zrobiona bardzo dokładnie, bo od tego zależą ewentualne ograniczenia dla ciężarówek na moście w Ostrowie. – Wiemy jaki jest stan tego mostu, dlatego z niepokojem czekamy na ekspertyzę. Profesorowie byli, oglądali most od środka. Byli w wannie pod mostem i stwierdzili, że most nie jest w stanie najlepszym, ale nie ma zagrożenia dla samochodów. Te spawy są na tyle dobre, że jeszcze wytrzymują dopuszczalną nośność – mówi.
Most w Ostrowie ma pozwolenie na użytkowanie do 40 ton, które wygasa z końcem roku. Do czasu budowy nowej przeprawy w ramach łącznika autostrady, nie da się go zamknąć i kompleksowo wyremontować, bo to jedyna przeprawa w tym rejonie. Dlatego Powiatowy Zarząd Dróg rozpaczliwe doraźnymi pracami stara się go utrzymywać w stanie umożliwiającym przejazd samochodów.
Nowy most może powstać za 3,5 roku.